Witam powrocilam tu po paru latach niektorzy znaja mnie z nicku kokoszka....
Postanowilam zalozyc to konto po namowie mojej kolezanki...ktora obiecala, ze tez dzisiaj zalozy...trzymam Cie za slowo.
Jestem 30-letnia gruba , pulchna mama dwoch synow. Starszy ma prawie 10 lat a mlodszy prawie rok.
Pamietam dzien 30 lipca tego roku kiedy wieczorem kolo godziny 21 cos we mnie peklo....zaczelam plakac i napisalam do mojej przyjaciolki o ktorej mowa wyzej☺ pisalysmy chyba godzine ja plakalam...i wtedy postanowilam, ze od rana nastepnego dnia ide na diete. Maz pytal co mi jest nie odpowiedzialam, bo wiedzialam ze jak powiem, ze ide znowu po raz ktorys tam na diete powie po co to robisz jak i tak zrezygnujesz....moja kolezanka tez we mnie nie wierzyla...
I tak 31 lipca poszlam na diete....dzisiaj mija dokladnie 5 tygodni moich staran i bilans strat jest taki, ze mam 5.7 kilo mniej....myslalam ze bedzie wiecej....troszke sie podlamalam ale walcze dalej.
Bede sie starac tu udzielac i pisac do was....trzymam kciuki za wszystkie osoby tu zarejestrowane zeby dopiely swoich celow.
Dodaje moje dzisiejsze menu:
Sniadanie: bulka graham z wedlina, pomidorem i papryka
Drugie sniadanie: platki kukurydziane z mlekiem
Obiad: ryba pieczona w piekarniku z frytkami( kocham moja dietetyk)
Podwieczorek: banan( malo wiem ze dostane opieprz)
Kolacja: salatka z brokula fety platkow migdalowych i sosu czosnkowego