Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Hejka :) jestem Aneta ważę ile ważę niestety przez własną głupotę i przejadanie każdych porażek...od prawie 5lat staramy się o dziecko...w przeciągu ostatniego 1,5roku poroniłam 3 razy :( staram się otrząsnąć z tego i walczyć o lepszą JA.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8212
Komentarzy: 201
Założony: 4 lipca 2015
Ostatni wpis: 13 maja 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Aneetkaaa

kobieta, 33 lat,

162 cm, 82.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 lutego 2017 , Komentarze (5)

Hejka:roze:

I już po wszystkim...ehh naprawdę nikomu nie życzę tego badania...:placze: nie należy do przyjemnych i niestety boli bardzo...Uczucie? Jakby miało rozerwać Ci cały dół na kawałki :zalamka:Już nie wspominając wprowadzania tego wszystkiego do środka:smutny: Po badaniu  jestem cały czas osłabiona i śpiąca+ dodatkowo cały czas mam plamienie...więc dzisiaj nie dam rady zaliczyć orbitreka...a dieta hmm od rana do godziny 15 byłam o 1koktajlu i szklance soku wielo warzywnego bo musiałam być prawie na pusto...o 15 zjadłam obiad (pierś z warzywami) no i teraz myślę żeby coś wszamać...

Pozdrawiam

14 lutego 2017 , Komentarze (5)

Hejka(pa)

Dzisiaj jakiś dziwny dzień miałam...jakoś od rana przymulona bez silna!

Dietke utrzymałam pokus nie było orbitrek 43min więcej nie dało rady (szloch)

A teraz jestem cała w nerwach :( Jutro mam badanie hsg ehh i tak się megaaa boję że szok;( Podobno to bardzo boli... w Polsce niby dają głupiego jasia lub znieczulenie a w Holandii karzą wziąć 2godz wcześniej 2paracetamoly+ 1ibuprofem i to wszystko :( No cóż zobaczymy jak to będzie...

Co nas nie zabije to nas wzmocni i da więcej sił

13 lutego 2017 , Komentarze (4)

Heeejkaaa(kwiatek)

Ależ dzisiaj mam piękny słoneczny dzień...aaahhhh aż chce się żyć!!!!:D

Od rana idę całą parą!! NIE MA SIEDZENIA!! NIE MA OBIJANIA!! PIĘKNE CIAŁO SAMO SIĘ NIE ZROBI!!!:PP

Śniadanko- Koktail (maślanka,siemie lniane, nasionka chia, banan, kilka truskawek, kiwi) +kawa

Po śniadanku odkurzyłam 2piętrowe mieszkanie na rozgrzewkę... a potem 53min na orbitreku (mój rekord:)) Jeżdżę z pulsometrem więc tętno mam niby takie jak powinnam mieć...no i według niego na orbitreku spaliłam 578kcal

Po treningu wypiłam koktail białkowy (hmm 2 śniadanie?)

Teraz zjadłam obiadek pierwszy raz to robiłam(kuskus z rzodkiewką,papryką,szczypiorkiem i tuńczykiem) i piję zieloną herbatę.

Co w dalszym dniu jeszcze nie wiem ale pewnie coś tam wymyśle ;)

12 lutego 2017 , Komentarze (5)

Hejkaaa;)

Jak się macie?

Wczoraj się ważyłam i mierzyłam... 0,5kg w dół i tam kilka cm pomimo nie trzymania dokładnie diety i braku orbitreka (dużo pracy i choroba)

Od jutra ruszam na nowo ze wszystkim pełną parą bo widzieć efekty własnej pracy najbardziej motywuje :D

Wczoraj robiłam paznokcie sobie i mamie (uczę się na sobie i mamie hehe :P ) jak Wam się podobają?

10 lutego 2017 , Skomentuj

Hejka:roze:

Trochę mnie nie było ale niestety w pracy był czas przed walentynkowy i od świtu do nocy byłam w pracy...a po pracy już na nic sił nie było... a więc po koleji...

16dzień-wtorek: dieta utrzymana ale niestety miałam duży wycisk w pracy no i choroba już po pracy nie pozwoliła mi nic zrobić

17dzień-środa: praca od rana do wieczora więcej głodowania niż jedzenia (brak apetytu) i orbitrek nie zaliczony kolejny dzień

18dzień-czwartek: również praca od rana do wieczora no i brak czasu na szykowanie jedzenia więc w ruch poszły zwykle kanapki z białego chleba a po przyjściu do domu mąż robił frytki i niestety pomimo że uszykował też dla mnie zdrowe jedzonko to nie oparłam się frytką a później ciastką ehhh tragedia...

19 dzień-piątek: to dzisiaj już jestem w domku również w pracy kanapki niezbyt zdrowe ale teraz zabieram się za zdrowy obiadek :) niestety jeszcze dzisiaj orbitreka nie zalicze nie mam sił :(

Podsumowując hmmm klapa wielka klapa a jutro ważenie i mierzenie :niedowiarek: kolejny tydzień minął a ja czuje się jeszcze grubsza...

pozdrawiam

6 lutego 2017 , Komentarze (4)

Hejkaa(kwiatek)

Normalnie jestem pełna energii pomimo że źle się czuję hehe dziwne wiem:rotfl:

Boli mnie brzuch ale też jak na złość przeziębienie mnie chyta:S kicham gardło boli i czuje że idzie dalej...

Aleeee dietka utrzymana pięknie nooo i dzisiaj orbitrek 40min aż sama byłam w szoku, i wytrzymałabym dużej gdyby nie samopoczucie:blee:

I wiecie coo pierwsze dni były ciężkie a teraz orbitrek sprawia mi satysfakcje i frajde, i czuje się lekko i fajnie (:D

Pozdrawiam:papa:

6 lutego 2017, Skomentuj
fitness inny,6486,44,310,2272,0,1486399322
Dodaj komentarz

6 lutego 2017, Skomentuj
krokomierz,5296,45,318,25934,3495,1486396492
Dodaj komentarz

5 lutego 2017 , Skomentuj

Hejka:)

Weekend jak to weekend dieta jako tako jest (oprócz torta urodzinowego mamy(tort) :PP) ruch prawie zerowy ale tylko dlatego że dostałam okresu a niestety pierwsze 3 dni to dla mnie ciężki czas w bólu...

Aleeee jutro już poniedziałeeek i trzeba spiąć dupeczkę i wziąć się do pracy bo samo się nie zrobi;)

Pozdrawiam (pa)

4 lutego 2017 , Komentarze (2)

Hejka

Znowu długo mnie tutaj nie było...niestety znowu przybrałam do 91 ale po tygodniu mam 88 a wszystko dzięki zmiany jedzenia i jazdy na orbitreku 30min dziennie. 

Ciężko mi schudnąć zmotywować się i trwać w tym...od prawie 5 lat staramy się o dziecko...w ostatnim roku 3 razy poroniłam;( i to przez to wszystko nabieram bo próbuję przejeść smutek...żałosne...

Ale teraz ostro się wzięłam!!! Staram się jeść zdrowo i mieć więcej ruchu. No i orbitrek oby on pomógł...mam nadzieje że jest tu więcej osób które próbują z orbitrekiem ;)

Mam dużo pokus w domu bo niestety ja jedyna się odchudzam więc każdego dnia mierzę się z pysznym niezdrowym jedzeniem które muszę unikać...więc gotuje sobie sama i dobrze mi z tym!!

Pozdrawiam;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.