Cześc!
Chyba dotarło do mnie, że naprawde chcę i muszę coś zmienic w swoim życiu za sprawą znajomej z pracy.
Od tygodnia pracuję w magazynie z mąką i wszelkimi sypkimi suchymi produkatmi. Poznałam do tej pory sporo osób, ale dzisiaj miałam stycznośc z dziewczyną, która jest w moim wieku i ma 5 letnią córeczkę.
Zazwyczaj nie porównuję się do innych, ale tym razem zabolało mnie to, że dziewczyna, która ma za sobą jedną ciążę wygląda o niebo lepiej ode mnie. W przeciwienstwie do mnie ma śliczną cerę bez cienia pryszczy, bardzo ładny zdrowy odcień skóry i piękne smukłe ciało.
Gdy opowiedziala mi co robi, by tak wyglądac byłam pod ogromnym wrażeniem gdyż mimo wielu obowiązków domowych potrafi z głowa wybierac co wyląduje na jej talerzu, jadac regularnie, systematycznie cwiczyc i konsekwentnie się tego trzymac.
Mimo pięknej figury nie osiadła na laurach, by móc nazrec się czekoladek, tylko wciaz dba o to co je!
Zawsze podziwiałam takich ludzi, bo wiedzą czego chcą, wiedzą jak to osiagnąc i robią to!
Dokładnie wiedzą, że jak zjedzą czekoladę to ona nie rozpuści się w powietrzu tylko zgromadzi w ich komórkach tłuszczowych. Brakuje mi właśnie takiej świadomości. Nie umiem brac odpowiedzialnosci za to co jem, a potem jestem zdziwiona, że wciąż jestem gruba i nieszczęśliwa
Tak, w taki właśnie dosc przykry dla mnie i dobitny sposob, dotarło do mnie, że nie mogę wciąż liczyc na cuda, Tylko własciwe wybory doprowadzą mnie do zdrowia fizycznego i psychicznego.
Wszystko jest w moich rękach, nie moge tego spieprzyc...
Życze Wam miłego dnia. :)