Witajcie :)
Walczę ze swoimi złymi nawykami żywieniowymi tj. pierwszy posiłek o 17 - ewentualnie fast food w biegu wcześniej.... 4 kawy i zero wody.....
Teraz zjadam śniadania pomimo nie czucia głodu - dwa posiłki zabieram do samochodu lub zatrzymuje się na sałatkę w trakcie dnia... w domku obiad i kolacja - suma 5 posiłków plus pije wodę.....
dziś zjadłam kaloryczny obiad i nie dopadły mnie wyrzuty - wiem, że jak zaczynam jeść za mało nie chudnę dlatego staram się jeść by schudnąć....stosuje wybiegi by było kcal jak najmniej - dziś np. zrobiłam makaron z krewetkami i tak makaron gotowany bez dodatku jakiegokolwiek tłuszczu, a krewetki ugotowana na parze z później na trzech kropelkach oliwy z dodatkiem pasty z suszonych pomidorów lekko podsmażone.
Jak jestem w piętrowym budynku wchodzę - nie korzystam z wind, chodzę na basen - dzięki regularności posiłków nie rzucam się do jedzenia wieczorem - mam nadzieję, że się uda :)
To akurat nie moje danie :) ale uwielbiam polaczenie makaronu i krewetek