Trochę odwlekałam dzień pomiarów bo w święta było jak było :D
Tak naprawdę do diety wróciłam dopiero w ten poniedziałek ,ale wygląda na to,że warto było bo waga jednak spadła Już coraz bliżej do celu ( ok 3 kg ).
Tak na prawdę zaczynając dietę chciałam schudnąć tylko 5 kg,bo kocham jeść i wiedziałam,że będzie mi strasznie trudno.Ale efekty tak mi się spodobały,że podniosłam sobie poprzeczkę.
Jednak im bliżej jestem celu tym mniej pilnuję diety i to chyba nie dla tego ,że mi nie zależy ,ale raczej dla tego,że sprawdzam czy uda mi się nie tyć prowadząc bardziej "normalny" tryb życia.Mam tu na myśli ,że np. nie ważę jedzenia,zjem ziemniaczki z sosikiem,na imprezkach alkohol.Jednak staram się aby posiłki moje były w regularnych godzinach i nie objadam się
Może wolniej dotrę do celu,ale z większą radością
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.