Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chyba przyszedł czas w moim życiu, żeby zacząć siebie szanować. A co za tym idzie - odejść od wszystkiego co mi nie służy, co mnie nie rozwija i co nie daje mi szczęścia! Nadwaga jest jedną z tych rzeczy i muszę się jej pozbyć!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 10474
Komentarzy: 169
Założony: 11 października 2014
Ostatni wpis: 2 marca 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
suareska

kobieta, 36 lat, Leśnica

148 cm, 62.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 października 2014 , Skomentuj

Dzisiaj króciutko: 

-5,5 cm w tali

-4 cm w brzuchu

Radość :D:D:D

29 października 2014 , Komentarze (5)

Myślałam, że będzie kiepsko, ale wczoraj udało mi się zjeść rano pół kanapki :):Wieczorem tez zjadłam kolacje, a oprócz tego nie było za dożo ruchu bo mój chłopak przyjechał i nie było czasu na ćwiczenia :(

Dlatego jak dzisiaj wchodziłam na wagę byłam pełna obaw, bo zwykle jeden dzień nie ćwiczyłam i już waga szła w gorę. A dzisiaj? Szok i mega szczęście :D Zeszłam na 56,7 :D Może to nie jest dużo 0,5 kg ale waga się w końcu ruszyła!!!! nawet to mnie cieszy :D Jest super!!!!
Może faktycznie do wesela schudnę i wbiję się w sukienkę :D

27 października 2014 , Komentarze (11)

Zaczynam mieć wątpliwości co do mojego zapału :/ Ćwiczę i wiem, że lepiej się czuję, ale jestem niecierpliwa... Chciałabym efektu już, a to się tak nie da :(Nie potrafię zjeść rano śniadania, pierwszy posiłek o 11, po przyjściu do domu wsuwam obiad i już nic cały wieczór tylko woda. czyli dwa posiłki dziennie... Niezbyt zdrowo :| Ale nie wiem jak się przemóc, żeby jeść śniadanie i te 5 posiłków dziennie. Za krótki dzień na 5 posiłków :D
A można schudnąć tylko ćwicząc i nie jedząc słodyczy?

26 października 2014 , Komentarze (3)

Kurde, wczoraj nie było czasu na ćwiczenia. Wiedziałam, że mam sobie cały dzień poukładać tak, żeby znaleźć na to czas. A nic nie wyszło... I strasznie mi tego brakowało :( Ale za to się ucieszyłam, bo chłopak powiedział, że widać, że ćwiczę i kondycja jest super :D Za niedługo kondycyjnie będę lepsza niż on hihihi :p Fajnie by było!
Ale zauważyłam jeszcze jedną ważną rzecz - porafię powiedzieć STOP w jedzeniu. To był zawsze mój problem, że jadłam dopóki wszystko nie zniknęło z talerza. Chyba też tak wychowana byłam, że się nic nie zostawia na talerzu. A wczoraj wieczorem poszliśmy z chłopakiem na kolację i do kina. I kolacji zjadłam tylko tyle ile potrzebowałam (resztę zjadł Marek :D). A w kinie nie wzięłam mojego ukochanego popcornu i nawet pepsi. Także było bez cukru i soli i ku mojemu zdziwieniu okazało się, że można obejrzeć film bez tego 8) Widzę, że coś się zmienia w moim życiu i to jest wspaniałe !!!

A dzisiaj wracam do ćwiczeń, już od rana skakanka i steper! Wspaniały aktywny dzień się zapowiada :D

24 października 2014 , Komentarze (2)

Dzisiaj spaliłam więcej niż zjadłam :D Podjęłam wyzwanie na steperze i ostro walczyłam, żeby choć trochę dorównać pierwszej osobie :P W konsekwencji spaliłam 800 kcal :P W nagrodę zimne piwko, żeby bilans nie był na 0 :P
A i waga wróciła do 57,3 :D

23 października 2014 , Komentarze (4)

Nie wiem co się stało, waga rano pokazała 57,9 kg :(a już było samo 57 kg. Jeden dzień mniej ćwiczeń i od razu parę dziesiątych w górę. Ale nie patrzę na kilogramy tylko na centymetry, a te pokazują 3 cm mniej w brzuchu i 2,5 mniej w tali :D I to jest mój sukces!!! A dzisiaj ostro powalczyłam i odbiłam sobie wczorajszy dzień - skakanka, orbitek, zumba, boczki, brzuszki i co tylko :D Udany dzień!

22 października 2014 , Komentarze (2)

Chyba przesadziłam wczoraj z ćwiczeniami bo dzisiaj mam zakwasy :( A i chęci trochę zmalały... Dzisiaj tylko steper i parę brzuszków, a może wieczorem najdzie mnie ochota na więcej :)

21 października 2014 , Komentarze (1)

Poczytałam dzisiaj parę pamiętników i jestem pod wielkim wrażeniem wysiłku, jaki niektóre z dziewczyn wkładają w to aby schudnąć. Ile ćwiczą, ile wkładają w to energii, jak się angażują. A ja tu się cieszę, że trenuję godzinę dziennie. Naprawdę wielki szacunek dla wszystkich! :) 
Jak sobie tak poczytałam to aż mi się wstyd zrobiło, że ja tak mało daję z siebie. Więc dzisiaj podwójny trening i dodatkowo basen. Co prawda padam na twarz, ale jest ogromna satysfakcja :DDzięki Waszym historiom staję się lepsza, dziękuję (przytul)

20 października 2014 , Komentarze (2)

Dobra passa trwa :DA jak wiadomo jaki poniedziałek taki cały tydzień :D Dzisiaj nawet udało mi się utrzymać dietę, więc i waga w porównaniu z ranem się nie zmieniła. Jestem z siebie dumna ;)
Kurczę, jak to niewiele trzeba, żeby być szczęśliwym, zadowolonym z siebie i szczupłym. Godzina ćwiczeń dziennie i powstrzymać się od wpieprzania wszystkiego co nam wpadnie w rękę i to wszystko (pomysl) Ale powiedzieć zawsze jest łatwiej niż zrobić. A ja mam poważny plan to zrobić!!! :D
Buziaki dla wszystkich :*

19 października 2014 , Skomentuj

Idzie mi coraz lepiej :DĆwiczenia dają mi poweru i dzień staje się bardziej kolorowy! (tecza)Niesamowite uczucie, bo czuję że mogę się od tego uzależnić ;)
A przy okazji muszę się pochwalić, że jest dopiero 11, a ja już zrealizowałam plan ćwiczeń na dzisiaj! I jestem bardzo z siebie dumna :D
Teraz tylko wytrzymać w nieobjadaniu się przez cały dzień, ale liczę że chłopak mi w tym pomoże, organizując mi czas (przytul) a na wieczór może znowu jakieś ćwiczenia :p Jest super!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.