Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witam. Już tutaj raz byłam i razem w Vitalią schudłam 20kg. Niestety po 2 latach kg wracają. Jestem załamana ale postanowiłam wrócić pod inną nazwa i zacząć od początku przygodę z odchudzaniem bo wiem że jestem w stanie osiągnąć wymarzoną wagę z waszą pomocą.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6863
Komentarzy: 74
Założony: 3 października 2014
Ostatni wpis: 29 sierpnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Miragi22

kobieta, 32 lat, Rzeszów

168 cm, 83.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

19 listopada 2015 , Komentarze (1)

Jeden z najpiękniejszych dni w mojej rodzinie;)

Moja siostra urodziła córeczkę;)Piękną, kochaną i zdrową;) Waży 2200gr;)) Mam już siostrzeńca, który ma 5 lat ale teraz dziewczynę jakoś tak inaczej się przeżywa;)

Radość jest niesamowita;) Siedzę i ryczę z radości;)) Oby tylko było wszystko dobrze bo kruszynka troszkę mała i 8/10 pkt w skali Apgar ;) Ale słoneczko jest z silnej rodziny więc da radę;) 

Tak miałam energia niesamowitą z tego powodu, że ćwiczyłam prawie

60 minut( stepper + rowerek).

19 listopada 2015 , Komentarze (4)

Arctic+ Sylwetka Napój niegazowany o smaku ananasa wzbogacony cynkiem 0,75 l

Czy warto ją pić????  Podobno woda z ananasem jest bardzo dobra na odchudzanie;)

Wartość odżywcza:

w 100 ml produktu / % RWS w 100 ml produktu /
Wartość energetyczna (energia) / 2,5 kJ / 0,6 kcal / 0,03% /
Tłuszcz / <0,5 g / 0% /
w tym: kwasy tłuszczowe nasycone (kwasy nasycone) / <0,1 g / 0% /
Węglowodany / 0 g / 0% /
w tym: cukry / 0 g / 0% /
Białko / <0,5 g / 0% /
Sól / 0,01 g / 0% /
Cynk / 0,75 mg / 7,5% /
RWS - Referencyjna wartość spożycia dla przeciętnej osoby dorosłej (8400 kJ / 2000 kcal). / / /

Niby cukru nie ma;)

19 listopada 2015 , Komentarze (2)

Wycisk, wycisków w dniu wczorajszym i z tego wszystkiego ból pleców. Niestety wszystko przez moją głupotę. Zaraz po treningu mokra i spocona wyszłam na pole no i dziś mam tego skutki. Rano ledwo wstałam z łóżka.;(

Ale za to dumna z siebie jestem;))

30 minut siłownia

60 minut Zumba

Dietkow też całkiem spoko;)

Kurde chciałabym zobaczyć już jakieś efekty;) A niedługo minie 3 tydzień moich zmagań a podobno po 4 zobaczę efekty;))

18 listopada 2015 , Komentarze (4)

O masakra ile mnie tu dni nie było;))

Ale niestety cały weekend od piątku na uczelni a później młynek w pracy, No ale treningu.;) No może z dietą gorzej było no ale zbliżał mi się @ i nie umiałam nad sobą zapanować.;((  Jeśli chodzi o ważenie to waga niestety w piątek pokazała 90, 2. W sobotę nie miałam możliwości zważenie się i nie wiem jak było. A od poniedziałku chodziła za mnę chandra na słodkie no i tez zgrzeszyłam kilka razy a dziś dostałam w końcu @. Więc już wiem czym to wszystko było spowodowane. A dziś czuje się jak BALON;((  Ale wieczorem siłownia i Zumba. Tego nie odpuszczę;)

Dziewczyny czasem mam straszny kryzys i normalnie nic mi nie wychodzi. Niby ćwiczę, niby się staram ale nadal popełniam błędy żywieniowe i przez to moja waga nie spada;( Muszą mnie chyba zamknąć w jakiejś klatce i nie dawać jeść;(

12 listopada 2015 , Komentarze (1)

Trening :

60 minut rower

Jedzonko:

Śniadanie--płatki z mlekiem

II Śniadanie ----serek wiejski ze szczypiorkiem + 2 jaja na twardo+2 kromki chleba ziarnistego

Podwieczorek----2 batoniki mussli

Obiadokolacja--- zupka grzybowa + 5 racuchów z powidłem

Dziś w pracy totalny młyn. Znów jakieś szkolenia, zmiany, migracje a w to wszystko wplątana JA. Przez to o 14 nie zjadłam gruszki a jak wracałam z pracy to oczywiście kupiłam te nieszczęsne batoniki mussli bo byłam bardzo głodna.

A powiedzcie mi co sądzicie o tuńczyku w sosie pomidorowym z puszki np z Biedronki? Można jeść czy raczej omijać?. Z tego co wiem to tuńczyk sama w sobie jest zdrowy ale wolę e sosie pomidorowym niż w oleju

12 listopada 2015 , Komentarze (2)

11 listopad czyli mieliśmy święto ale nie w diecie;)

Trening:

60 minut spacer z mamusią i babcią

50 minut rower stacjonarny

Poza tym dietkowo całkiem ok. W Sumie dziś pierwszy raz w życiu jadłam pierś z indyka i w sumie nie byłą taka zła tylko dość twarda;)

Już nie mogę doczekać się sobotniego ważenia. Marzeniem jest zobaczyć 8 z przodu;)) A jak nie będzie??? tego się najgorzej boję;((   

11 listopada 2015 , Komentarze (2)

No i kolejny dzień zaliczony;)

Dietkowo dość dobrze. No poza kilkoma plastrami żółtego sera;D

8.00 Śniadanie:-płatki z mlekiem

11.00 II Śniadanie-serek wiejski ziarnisty +2 kromki chleba magnat( ziarnowiec)

14.00 Przekąska-jabłko

19.00 Obiad-Paluszki z robionym ketchupem z pomidorów + 3 plastry żółtego sera (późny obiad z racji wizyty u ciężarnej siostry;DD)

Trening:

65 minut-rower stacjonarny

10 listopada 2015 , Komentarze (3)

Powiem Wam, że taka forma motywacji jak pisanie tutaj o swoich osiągnięciach jest naprawdę super. Każdy dzień trzeba się pilnować bo wstyd będzie napisać na Vitali, że nie zrobiłam treningu czy zjadłam coś niedozwolonego;)

Wczorajszy dzień zaliczam do udanych;)

Trening:

-30minut orbitrek

-60minut zumba

Jeśli chodzi o jedzenie to jestem jeszcze na etapie eliminowania niektórych posiłków albo po prostu jej jem tylko w małych ilościach. Z doświadczenia wiem, że nie można rezygnować z wszystkiego będąc na diecie. Jak jakieś 3 lata temu odchudzałam się to nie jadałam białego chleba, słodyczy  no i tych innych zakazanych produktów jednak przychodzą takie momenty, że kiedyś do tych produktów wracamy bo nie da się całe życie nie jeść białego chleba czy unikać słodyczy. Jak tak właśnie zrobiłam;(( powoli zaczęłam jeść wszystko co niedozwolone i wróciłam do starej wagi.

    Teraz doszłam do wniosku, że będę jeść wszystko tylko w małych ilościach i o stałych porach a do tego dojdzie trening no i oczywiście ostatni posiłek o 18.00;) Wiadomo ograniczyłam słodycze a biały chleb zamieniła na brązowy ale jak mam ochotę zjeść kawałek ciasta to to robię i się nim delektuję a nie, że nie jem wogóle a przyjdą Święta Bożego Narodzenia a wtedy jakby człowiek hamulca nie miał. Tyle nie jadłam to mi się należy. Przecież ja będąc na diecie schudłam -20kg a przyszły Święta Wielkanocne i od tamtego momentu już nie umiałam sobie poradzić z ograniczeniami i wszystko prawie wróciło;((

     Trudno było minęło. Teraz mam przynajmniej jakiś cel do którego dążę;) Mam wsparcie w chłopaku który jak mam chandrę i nie chce mi się iść na siłownie to idzie ze mną i razem spędzamy tam czas śmiejąc się żartując a przy tym wylewając litry potu;))

  Dziś również dokonałam zakupu gazety Ewy Chodakowskiej BE ACTIVE. Pierwszy raz w sumie j kupiłam ale zobaczymy co tam ciekawego piszą;)

 :):D

Ja będę mieć wieczorem po treningu!!!!;))

9 listopada 2015 , Komentarze (2)

Hej. 

No i weekend minął. Pod względem dietkowym to raczej nie za bardzo a jeśli chodzi o treningi to w weekendy nie ćwiczę. To są 2 dni na regenerację i odpoczynek. Za to dziś już wracamy na odpowiednie tory;) Wieczorem siłownia i zumba;)

W sobotę było ważenie więc waga pokazała 90kg;)

Nie mogę się doczekać jak znów zobaczę 8.. z przodu....Dużo pracy jeszcze przede mną a dam radę;)) 

Jeśli chodzi o moje super fajne spodnie neoprenowe to niestety muszę je odesłać bo są za duże a firma chcąc je wymienić żąda żebym odesłała spodnie na swój koszt i jeszcze dała im do koperty do odsyłanej paczki pieniądze na wysyłkę innego rozmiaru. W taki oto sposób rezygnuję z tych spodni. I właśnie dlatego tak jak w poście proszę o doradzenia w jakie spodnie-strój warto zainwestować do ćwiczeń...czy zwykłe termoaktywne czy coś innego polecacie. Czekam na komentarze;))

6 listopada 2015 , Komentarze (3)

No i dzionek minął bardzo dobrze;)

Trening:

-66 minut rowerek stacjonarny

Jeśli chodzi o spodnie do ćwiczeń które sobie zamówiła to niestety okazały się za małe ale i jednocześnie w długich to bym się chyba "zaparzyła". Wyszłam z propozycją do sprzedawcy o wymianę towaru na model 3/4;)

Jak dobrze, że już weekend;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.