Po tylu niepowodzeniach i złych dietach próbuję dalej. Na razie jestem w facie przestoju, nie jem duzo, jem normalnie, wagę trzymam w miejscu i przynajmniej nie wracam do moich 85 kg sprzed paru miesięcy. Chciałabym wyglądać dobrze przed świętami Bożego Narodzenia. Żeby pokazać sobie że potrafię i by moi bliscy byli ze mnie dumni i żebym ja była z siebie dumna. Powoli zdobywam silę by wrócić do aktywności fizycznej na tyle na ile pozwala mi mój czas i w przyszłym tyg zaczynam dietę vitalii.
Trzymajcie kciuki.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.