Hejka :) Mam nadzieję, że te ostatnie stresujące dni odchodzą bo jest lepiej. Stan zdrowia babci się poprawił i pomalutku wraca do formy. Jest jeszcze tym osłabiona, zmęczona ale jest o wiele lepiej. Wiadomo, to starsza osoba, będzie potrzebowała więcej czasu niż młody organizm by dojśc do siebie ale idzie wszystko w dobrym kierunku.
Z racji, że się poprawiło to powoli te emocje i napięcie ze mnie schodzą. W związku z tym, że było jak było to pisałam Wam, że nawet nie ćwiczyłam i na wadze spadku nie zanotowałam, ale spoko, nie przejmuje się tym bo były ważniejsze sprawy niż kilogram mniej. Fajnie, że nic nie przybyło :) Od poniedziałku wróciłam do aktywności i tego było mi trzeba :) Dzisiaj jeszcze nie ćwiczyłam bo obudziłam się z potwornym bólem głowy. Może jeszcze poniekąd ze stresu ale chyba coś się kroi bo do tego kicham, leciało mi z nosa i drapie mnie w gardle. Z racji, że korzystam z urlopu to zostanę dzis w domu i się podkuruję, zaraz zjem na drugie śniadanie kanapeczkę z czosnkiem ;)
Miłego dnia :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.