Hej dziewuszki! Kiedyś Wam pisałam ,że zaczełam łykać spalacze LIPOBURN
Co moge wam powiedzieć o nich. No to zaczne od tego ,że polecam spalacze dla tych z Was ,które maja problem z zastojem związanym z waga. Ja dlugi okres nie mogłam odnotować spadku wagi a dużo ćwiczyłam i trzymałam się diety. Co zyskałam jedząc spalacz.
1) Zwiększyła mi sie potliwość podczas ćwiczeń a zawsze miałam z tym problem. Wykonując te same ćwiczenia bez spalaczy dużo mniej się pociłam. Łykając je poprostu odpływałam, koszulka cała mokra była.
2) Nie miałam ochoty na słodkie rzeczy. Nawet przed okresem. Więc duży plus.
3) Dużo mniejszy apetyt. Musiałam przypominać sobie o regularnym jedzeniu. Z jednej strony plus bo wiadomo nie podjadałam mniędzy posiłkamiz drugiej strony minus bo jednak organizm nie przypominał o tym,że trzeba zjeść coś i zdarzyło się nie raz ,że w ciągu całego dnia zjadłam tylko śniadanie.
4) Większa wytrzymałość podczas ćwiczeń i dużo większa energia.
5) Duży minus to taki ,że ma sie problem ze snem. Ciężko jest zasnąć na samym początku bania tego spalacza ale po czasie organizm sie do niego przyzwyczaja i kłopot mija. Ale przyznam ,że denerwowało mnie na samym początku.
Kapsułek jest sporo bo aż 120 więc sporo. Na początku jadłam 2 tabletki. Jedna Rano 30 min przed sniadaniem potem 30 min przed treningiem. Po czasie zwiększyłam dawkę i jadłam 1 rano a potem 2 przed treningiem. Spalacz nie jest z wyższej półki ale dla osób ,które rozpoczynają swoją :przygode" ze spalaczami to jak najbardziej polecam ten suplement. Koszt to około 50-70 zł.
Efekty:
W chwili obecnej za radą trenera rozpoczęłam nową suplemetacje jesłi chodzi o spalacze i przeszłam na silniejsze. Są dość silne więc jak narazie jem max 2 tabletki dziennie i naprawde dają mocnego kopa. Jak rano zjem to jestem tak pobudzona ,ze hoho. Zwiększyła mi się koncentracja no ale znowu powrócił problem ze snem. No ale z czasem mam nadzieje ,że minie. W połowie lutego zrobie zdjęcie mojej sylwetki oraz zważe sie bo mam postanowienie ,że wage sprawdzam raz w miesiącu i pomiarów tez tak dokonuje.
Za jakiś czas znowu coś napisze. Oczywiście z Wami jestem cały czas sercem i duchem. Nie zawsze chce mi się jakiś post pisać ale Was czytam regularnie. To buziaki kochane trzymam za Was mocno kciuki i za jakiś czas znowu coś tu naskrobie ;) BUZIOLE!!!!!!!!!!!!