Zaczęłam się obżerać. Znowu. To żniwo niepowodzeń. Wszystkie moje poprzednie wysiłki poszły na marne. Niezdany egzamin, rozpad 3- letniego związku dopiero teraz dały się we znaki. Mam strasznego doła, muszę się ogarnąć.Wiem, że muszę walczyć, ale mam dość ciagłego odbijania się od dna, a znowu czuję że spadam. Jest mi ciężko, Chce płakac krzyczeć, zagłuszałam to ostatnio licznymi imprezami, ale już dość. Trzeba przestać się mazać, odnaleźć w sobie siłę i skopać im tyłki. Dlatego wracam do Was moje vitalijki. Najgorsze jest to ze szukam w sobie sily a czuję dalej słabość, wielką słabość. W mojej głowie jets strach o to co będzie, plany legły w gruzach, nie chce tak żyć.:( :( :(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.