Witajcie:)
Jestem tutaj nowa,postanowiłam dołączyć tutaj za namową koleżanki która również jest na tym portalu.Nie będe ukrywać że potrzebuję wsparcia,mam już dosyć swojego ciała,moja samoocena jest bliska zeru,patrząc w lustro mam ochotę płakać.........
Ważę........tak wstyd się do tego przynać...86 kg
Jak się do tego doprowadziłam?
Cóż.....wszystko zaczeło się kiedy zamieszkałam z moim chłopakiem......
Wieczorna pizza,do tego piwko,w tygodniu wyjscie na miasto mój m uwielbia ciasta,cukiernia codziennie musi być zaliczona, m nazywa mnie pieszczotliwie swoim " ciasteczkiem" uwielbiam go za to ALE moja waga już nie.sam jest szczupły i może jeść to co chce za to ja z każdym kęsem coraz bardziej tyje.............
Ale postanowiłam wziąść się za siebie. niedługo sylwester więc wypadało by jakoś wyglądać.
I tutaj moja prośba o wsparcie,mam je w moim chłopaku ale jednak wsparcie dziewczyn które są w tej samej sytuacji to zupełnie co innego.
Więc jak-POMOŻECIE?