Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

"Czasem lepiej odejść od zmysłów, by nie zwariować."

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2837
Komentarzy: 32
Założony: 23 września 2013
Ostatni wpis: 20 listopada 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
evanka

kobieta, 32 lat,

173 cm, 61.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 września 2013 , Komentarze (8)

Dziś znów udało mi się przebiec 4 km w 30 minut, żaden wyczyn, ale jednak cieszy. Nie wiem po raz który już zaczynam biegać, więc nie mówię: "hop!". Ale wyznaczyłam sobie cel na zachętę. Jak za miesiąc ciągle jeszcze będę biegać, to kupię sobie jakieś buty do biegania.
Dobry pomysł? Sama nie wiem, czy lepiej motywować się DO wysiłku, czy nagradzać się PO wysiłku...  

Chwilowo zdzieram na asfalcie stare tenisówki... Mam nadzieję, że mi stopy i stawy nie odmówią posłuszeństwa (starość nie radość..) potraktowane takim profesjonalnym obuwiem! ;)
 
Niczym rolnik osła marchwią, ja siebie nowymi butami... 

We'll see...  


23 września 2013 , Skomentuj

Witam!
Do prowadzenia tego pamiętnika zmotywowało mnie przeczytanie kilku postów mojej koleżanki. Czytając o jej zmaganiach i czytając komentarze pod postami zrozumiałam, że 
w grupie jest siła!

Nigdy nie umiałam się odchudzać, 
lubię jeść i nie umiem jeść czegoś, 
co mi nie smakuje, bo jest dietetyczne...
Nie i nie! ;)

Jednak od zawsze próbowałam ćwiczyć. 
W moim życiu były już okresy, kiedy regularnie 
dwa-trzy razy w tygodniu ćwiczyłam...
Zawsze w końcu się poddawałam,
nawet, jeśli widać było efekty.
Może dlatego, że nigdy nie miałam sprecyzowanego celu...

Teraz wiem, do czego zmierzam!
W przyszłym roku o tej porze chcę wyjść dumna z siebie na plażę. 
Chcę móc usiąść na moim plażowym, puszystym ręczniku 
i niezastanawiać się nad tym, 
ile właśnie fałdek mi się z tego tytułu zrobiło na brzuchu.
Nie chcę się bać przymierzać ciuchów z liceum.
I nie chcę już patrzeć z nostalgią na stare zdjęcia. 

Chcę pokochać siebie.
Chcę przejąć władzę nad moim życiem. 
Chcę wygrać ze sobą. 

Tym razem musi się udać! 

Tym wzniosłym akcentem kończę ten pierwszy, beznadziejny wpis i idę biegać. ;) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.