Humor się dużo poprawił. Remontu już końcówka, bo teraz czekam tylko na meble. Mam nadzieję, że na dniach wrócę do odnowionego pokoju.
Wczoraj była piękna pogoda więc z ukochanym trochę pospacerowaliśmy.
Weekend majowy minął bardzo szybko, co mnie cieszy.
Tymczasem efekty ostatnich dni:
- waga: 58,5 kg (- 0,5 kg),
- udo: 49 cm (-0,2 cm),
- talia: 78 cm (- 1 cm),
- brzuch: 83 cm (- 0,5 cm),
- pupa: 95 cm (- 0,5 cm),
- biodra: 93 cm (- 0,5 cm).
Centymetry i waga znów ruszyły po "tych dniach" - cudownie!
Model 3D sylwetki w końcu się zmienił, bo wkroczyłam w moją prawidłową wagę.
Mój cel to 54 kg. Zostało 4,5.