Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Lubię jeździć na rowerze. Do odchudzania skłonił mnie ogólny wyglad mojego ciała

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2682
Komentarzy: 29
Założony: 19 marca 2013
Ostatni wpis: 15 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
anetka222

kobieta, 27 lat, Toruń

168 cm, 70.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

30 czerwca 2013 , Komentarze (4)

A więc tak - zaczynam od nowa ;c

Wytrzymałam 20 dni na takiej prawdziwej diecie na której chudłam około 1kg na tydzień.
Jednak w dzień zakończenia roku wszystko popsułam. Najpierw kebab, lód. Później nocka u przyjaciółki - pizza, chipsy itp. Jestem na siebie zła, bo o wiele lepiej się czuje kiedy jestem na diecie, niż kiedy się tak najem.

Ale nic. Trzeba żyć dalej. Doszłam do wniosku, że o wiele lepiej mi szło odchudzanie kiedy opisywałam wszystko na vitalii.

Ostatnim razem było "schudnąć do wakacji" teraz jest już "schudnąć do końca wakacji".
Teraz jest nawet lepiej, bo mogę jeść regularnie i przygotowywać sobie sama posiłki.
Planuję kupić parowar.

Nie będę robiła już ćwiczeń takich typowych na nogi, bo są aż za bardzo umięśnione.
Na razie zaczęłam aerobiczną 6 weidera . Dzisiaj był pierwszy dzień mojej diety.
Nie było źle.

Postanowiłam, że muszę jeść 5 posiłków dziennie, bo cały czas jadłam 3 duże i nie był to dobry pomysł ;) Teraz muszę tylko ustalić godziny.
Czyli pierwszy będzie o 8:00,
drugi o 11:00,
następny o 13:00, 
obiad o 15:00,
kolacja o 17:00

Jutro jadę na takie "dietetyczne" zakupy. Zapiszę sobie tutaj co muszę kupić. Tak będzie lepiej. Tak samo zrobię z posiłkami. Wszystko co zjem będę dzień wcześniej zapisywać tu na vitalii.
Muszę kupić: owsiankę, wody, chleb razowy, grahamki, maślankę naturalną, płatki  kukurydziane. I to chyba wszystko. Może coś mi się jeszcze później przypomni.

Mój jadłospis na jutro:
8:00 - płatki kukurydziane z mlekiem
11:00 - kilka czereśni
13:00 - kanapka
15:00 - taki obiad jaki będzie, tylko w wersji bardziej dietetycznej
17:00 - jakiś owoc

Myślicie, że jest ok?

A teraz trochę motywacji. Przyda się to wam i mi :D








do jutra ;*

15 czerwca 2013 , Skomentuj

Hej, hej, hej ;)
Dzisiaj dzień minął mi bardzo dobrze pod względem diety. Pod wczorajszym wpisem, napisałyście mi komentarze, że za mało zjadłam. Wtedy jeszcze raz przeczytałam moje wczorajsze menu i faktycznie szału nie robiło ;D Dzisiaj postarałam się zjeść więcej, "różnorodniej" i smaczniej, ale oczywiście zdrowo. Zrobiłam trochę zdjęć także będziecie mogły zobaczyć moje posiłki. :)

Ćwiczenia:
spacer z psem
Mel B na pośladki
Mel B na brzuch
30 minut cardio
100 brzuszków

Posiłki
Śniadanie: 2 kanapki z jajkiem, pomidorem i szczypiorkiem + truskawki
II Śniadanie: 1 kanapka z tym samym co na śniadanie + banan + truskawki
Obiad: Zupa warzywna + banan
Kolacja: Kubek kefiru z truskawek

A teraz zdjęcia :)

 











Motywacje ;)










14 czerwca 2013 , Komentarze (2)

Dzisiaj nie byłam w szkole. Pojechałam do miasta i kupiłam sobie sukienkę na zakończenie roku i baleriny. Nawet podoba mi się ta sukienka jest biało czarna, a na środku ma czarną kokardę :)
Mama kupiła truskawki i banany. Zjadłam ich dość dużo. No, ale lepiej, że zjadłam więcej owoców, niż miałabym opychać się słodyczami ;D

Posiłki:
Śniadanie: płatki kukurydziane z maślanką (jutro będzie już coś innego ;))
II Śniadanie: jabłko
I przez resztę dnia tak do 16 jadła: razem z 5 bananów, trochę truskawek i to samo co na śniadanie.

Wiem, że mój jadłospis nie jest za ciekawy, ale tak jakoś wyszło.
Za to ćwiczenia poszły mi o wiele lepiej:
spacer z psem
Mel B na pośladki
Mel b na brzuch
Rozgrzewka fitappy
30 minutowy trening cardio

To ostanie naprawdę dało mi w kość. To były ćwiczenia prawie że przez łzy. Już wszystko mnie bolało, ale ćwiczyłam dalej :) I teraz jestem z siebie strasznie dumna. Czuję się tak lekko. Dzisiaj też pierwszy raz zrobiłam Mel B na pośladki. I muszę przyznać, że to są najlepsze ćwiczenia na pupę jakie robiła ;) Po tym wszystkim już tak mnie bolą mięśnie i mam zakwasy. Ale to mnie jeszcze bardziej napędza do dalszego działania.
Na zakończenie roku chce już mieć ładniejszą i bardziej smukła figurę. Mam nadzieję, że do tego czasu schudnę z 2/3 kg. Wtedy bym ważyła 57kg, więc to nie byłoby tak źle jak na mój wzrost.
Dzisiaj nie robiłam żadnych zdjęć posiłków, bo jak już wiecie moje menu nie było za bardzo urozmaicone ;) Ale jutro już będzie lepiej. Obiecuję!!! :)

A teraz motywacja ;D









13 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Hej, hej ;)
Kiedy zaczęłam to odchudzanie nie pomyślałam, że dam radę wytrzymać tak długo bez słodyczy. Dzisiaj mija już 5 dzień i jestem bardzo zadowolona.

Ćwiczenia:
Jechałam około 12km rowerem
Zrobiłam Mel b- ćwiczenia na brzuch
Byłam z moim psem na bardzo długim spacerze
Zostało mi tylko do zrobienia 100 brzuszków, ale to już zrobię przed spaniem :)

Posiłki:
Śniadanie- to samo co wczoraj, czyli płatki kukurydziane z maślanką o smaku pieczonego jabłka

II Śniadanie- kanapkę z pomidorem i sałatą + kilka truskawek

Obiad- ziemniaki, sos pomidorowy, jeden klops gotowany, drugi smażony

Kolacja- kilka truskawek

Przed chwilą zrobiłam zdjęcia mojej figurze. Chcę mieć porównanie jak wyglądam teraz, a jak wtedy kiedy schudnę te 6 czy 7 kg :) Oczywiście zaraz je wstawię. Takie zdjęcia będę wstawiała co tydzień :)





 Przepraszam za jakość, ale te zdjęcia robiłam przed chwilą i światło już nie było takie dobre.

Zdjęcie ie mojego obiadu:



A teraz trochę motywacji :)





12 czerwca 2013 , Komentarze (3)

Dzień mi minął bardzo dobrze, nie licząc tego, że muszę się jeszcze nauczyć na pracę klasową z całego roku z historii i na kartkówkę z geografii. Pocieszam się tym, że już niedługo koniec roku :)
Dzisiaj nie miałam żadnych odstępstw od diety. Zrobiłam wszystkie ćwiczenia. Jestem z siebie dumna. :) Będę ważyć się co poniedziałek :)
A teraz trochę zdjęć
podjadałam przez cały dzień po trochę truskawek prostko z krzeczka. Trezba korzystać dopóki jeszcze są ;D

Na obiad miałam chińskie danie, jednak nie zjadłam tego wszystkiego co jest na talerzu ;)


Na śniadanie zrobiłam sobie płatki kukurydziane z maślanką. Pewnie jutro będzie to samo.

A teraz trochę  motywacji :)





11 czerwca 2013 , Skomentuj

Konto na tej stronie założyłam już dawno, ale dopiero teraz zaczynam coś na nim robić ;)
Dzisiaj mija mój 3 dzień odchudzania. Odchudzam się już nie wiem który raz. Mam nadzieję, że teraz się uda :)
Moją wymarzoną wagą jest waga 53/54kg na 168cm wzrostu. Czyli muszę schudnąć 6/7ks ;/
To nie jest aż tak wiele, ale jeszcze nigdy w życiu nie udało mi się schudnąć, a trochę tych prób było :)
Nie zamierzam stosować jakiejś specjalnej diety. Po prostu mniej jeść, robić codziennie 100 brzuszków, na przemian ćwiczenia na brzuch i abs, chodzić z psem na długie spacery i jeździć rowerem do szkoły. W wakacje zamiast roweru będę robiła jakieś inne ćwiczenia, ale jeszzce nie wiem jakie :)
I to na tyle. Moja dieta już trwa i ma się dobrze od 3 dni. :) Na razie nie popełniłam żadnego błędu. Zobaczymy co będzie dalej :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.