Równo miesiąc temu ważyłam 111,9kg... dziś 107,2... to daje 4,7kg przez ostatni miesiąc - uważam, że wynik całkiem niezły... Jem zdrowo, ruszam się, nie odpuszczam. W ostatnim tygodniu udało mi się nawet zgubić 11,5cm w obwodach! Dla mnie to sukces! Póki co mało zauważalny dla pozostałych, ale ja już czuję pomału, że ciuchy luźniejsze, że kolano nie boli, że jest mi łatwiej na co dzień, że bardziej mi się chce! Za kolejny miesiąc będą kolejne spadki i mam nadzieję, że nie mniejsze niż teraz:)
Niespodzianką na dziś był powrót Męża z delegacji - 3dni razem -WOW!;)
Aha no i jeszcze relacja poaerobikowa;) - byłam dzisiaj - a jakże - czuję dolne partie brzucha i pupę - wycisk był... no, ale właśnie po to tam chodzę, chociaż przyznam, że dzisiaj byłam jakaś zamyślona/zamulona?! W sumie cała grupa taka była, ale to nic- grunt, że dawałyśmy z siebie wszystko!
Trzymajcie się i ja trzymam kciuki za Wasze jutrzejsze i sobotnie pomiary!!!
Buziawka:*