Miała być leniwa niedziela lecz nie próżnowałam dzisiaj.
Pół dnia spędziłam na powietrzu!
Mózg na pewno się dotlenił a i ciało pracowało.
Rowerek oczywiście dzisiaj zapomniany ale nadrobimy jeszcze.
Menu na dziś:
I śniadanie: dwie kromki chleba z filecikiem z kurczaka i serem białym a do tego pomidor
II śniadanie: mała miseczka zupy warzywnej
obiad: kulka ziemniaków, filet z kurczaka duszony na parze oraz marchewka z jabłkiem
podwieczorek: jabłko
kolacja: dwa wafle ryżowe
Kurcze jutro pierwsze ważenie po tygodniu!
Aż się boję...