Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem młodą mężatką, która nie będzie w pełni szczęśliwa puki nie zaakceptuje siebie. Nie lubię ćwiczyć ale pragnę schudnąć...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15584
Komentarzy: 204
Założony: 25 lutego 2013
Ostatni wpis: 21 czerwca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Oleska175

kobieta, 34 lat, Świdwin

175 cm, 116.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

3 marca 2013 , Komentarze (2)

Dzień szósty:
Miała być leniwa niedziela lecz nie próżnowałam dzisiaj.
Pół dnia spędziłam na powietrzu!
Mózg na pewno się dotlenił a i ciało pracowało.
Rowerek oczywiście dzisiaj zapomniany ale nadrobimy jeszcze.

Menu na dziś:
I śniadanie: dwie kromki chleba z filecikiem z kurczaka i serem białym a do tego pomidor
II śniadanie: mała miseczka zupy warzywnej
obiad: kulka ziemniaków, filet z kurczaka duszony na parze oraz marchewka z jabłkiem
podwieczorek: jabłko
kolacja: dwa wafle ryżowe


Kurcze jutro pierwsze ważenie po tygodniu!
Aż się boję...

2 marca 2013 , Skomentuj

Dzień piąty:

Kolejny zapracowany a do tego ze strasznymi pokusami dzień!

Impreza urodzinowa z tortem i ciastami... Straszne chwile ale dałam radę.

Ale po powrocie musiałam koniecznie napić się zielonej herbaty!

Godzina rowerku nie pomogła mi zapomnieć o tych wszystkich słodkościach.

Ach... Jakie to życie jest niesprawiedliwe.

Kiepski dzień...

1 marca 2013 , Skomentuj

Dzień 4:
Dzień bardzo zalatany! Brak czasu na wszystko ale udało mi się wykombinować 40 minut na rowerek. Jedzenie jednak zaniedbałam i wgl nie uważałam ale na pewno za dużo kalorii nie zjadłam.

Pozdrawiam i przepraszam, że tak mało.

28 lutego 2013 , Skomentuj

Dzień 3:
Moje mięśnie brzucha dzisiaj odmawiają posłuszeństwa! Niestety nie miałam czasu by się tym przejmować. Aż tak zalatany czwartek za mną. Chociaż pewnie i dobrze bo trochę kilometrów dzisiaj wydeptałam... Ale na tym nie poprzestałam. Rowerek tak pięknie się do mnie uśmiechał, że musiałam na niego wsiąść i pojeździć 45 minut.

Moja motywacja:
Marzę o założeniu bikini i spokojnej zabawie na plaży bez stresu, że ktoś krzywo na mnie się gapi...



27 lutego 2013 , Komentarze (3)

Dzień 2:
Dzisiaj było już trochę łatwiej coś. Nie byłam tak negatywnie nastawiona do życia jak to było wczoraj. I lodówka dzisiaj dała mi spokój większy.

Karimata rozłożona i nawet chyba zdarzyła się zagrzać tak jak ja hehe...


Brzuszki to na pewno jutro odczuje chociaż podejrzewam, że te 10 pompek, które zrobiłam bardziej będę czuła. Było jeszcze kilka innych ćwiczeń i łącznie jakoś wyszło ze 40 minut na podłodze a obok leżała moja psinka i z całą pewnością zastanawiała się czemu jej pani leży tak jak ona.

A TO ĆWICZENIA DLA ZAINTERESOWANYCH POCZĄTKUJĄCYCH:

1. Odwrócone brzuszki - ćwiczenia na dolną część brzucha
1. Połóż się na plecach z rękami obok bioder. Zegnij kolana i podnieś nogi do góry tak aby stopy były nad biodrami.
2. Powoli zbliżaj kolana tak by dotknęły klatki piersiowej, potem zrób wydech. Skoncentruj się na napinaniu mięśni brzucha, powinno się je czuć po kilku powtórzeniach.
3. Powoli podnieś nogi do pozycji startowej, zrób wydech.
Powtarzaj czynność od 15 do 30 razy. Odpocznij minutę po każdej serii. Wykonaj 2-3 serie.

2. Brzuszki - rozwijające górne mięśnie brzucha
1. Rozpocznij kładąc się na plecach
2. Połóż ręce skrzyżowane na klatce piersiowej albo połóż je za głowę. Zegnij kolana.
3. Powoli się podnieś używając mięśnie brzucha. Dolna część pleców powinna przywierać do podłogi. Po uzyskaniu pozycji końcowej przy kolanach zrób wydech i wróć powoli do pozycji startowej.
4. Powtarzaj ten proces 20 razy i odpocznij 2 minuty. Potem wykonaj 2-3 takie powtórzenia za każdym razem robiąc przerwę po. Jeśli dopiero zaczynasz wykonuj mniej powtórzeń w serii - 10 zamiast 20.
Staraj się wykonywać ćwiczenie dokładnie i powoli tak aby pracowały tylko mięśnie brzucha.

3. Brzuszki skośne - ćwiczenia na boczne mięśnie brzucha
 
1. Połóż się na plecach, prawe kolano zegnij.
2. Powoli podnieś głowę i umieść ręce za głową (tak jak przy zwykłych brzuszkach).
3. Skręć ciało w prawo tak aby lewy łokieć dotknął prawego kolana, lewe kolano w tym momencie wyprostowane.
4. Teraz wyprostuj prawe kolano i zegnij lewe. W tym samym czasie skręć ciało tak aby teraz prawy łokieć dotykał lewego kolana.
Powtarzaj czynność od 15 do 30 razy. Odpocznij minutę po każdej serii. Wykonaj 2-3 serie. Nie zapomnij oczywiście zrobić tego samego odwrotnie dla drugiej strony brzucha.


Po tej "zabawie" na podłodze przyszedł czas odkurzyć rowerek. Czy 50 minut na dobry początek wystarczy?

Nawet dobrze mi się jeździło tylko coś czuje, że jutro ciężko mi będzie siąść na tyłek...


A co  z kaloriami? Nie liczę ich... Szkoda mi na to czasu i nie widzę w tym sensu. Chociaż wiem, że może nie do końca to prawidłowe. Doskonale pamiętam jak się żywiłam kilka dni temu i bardzo to wszystko przemyślałam podejmując pewne decyzję:
- zero cukru
- zero słodyczy, chociaż nigdy tak naprawdę za nimi nie przepadałam
 - zero chipsów, które tak lubiłam
- pić dużo wody zamiast napojów gazowanych minimum 2 litry
- jeść mniej ale częściej
- jeść dwa razy więcej warzyw niż owoców

Uważam dzień raczej za udany

26 lutego 2013 , Komentarze (3)

1 dzień:
Już na starcie mam duże problemy!

Nie mogę się zmusić do ćwiczeń. Rowerek z roku pokoju smutno na mnie patrzy a karimata pragnie bym posadziła na niej tyłek. A nawet lodówka strasznie mnie dzisiaj kusi bardziej niż zwykle...

Raczej zbyt dużo czasu na ćwiczenia dzisiaj mi już nie zostało więc pójdę na długi spacer z moim psiakiem. Będzie trochę ruchu a do tego przewietrzę swój mózg!

Może jutro będzie łatwiej...

25 lutego 2013 , Komentarze (4)

Najważniejszym pierwszym krokiem jest przyznanie się do problemu, który mamy i zastanowienie się co mogę z tym zrobić. Oczywiście jeśli chce coś zmienić.

Następnym krokiem musi być uświadomienie sobie błędów które popełniłam doprowadzając się do stanu w jakim się znalazłam.

Kolejno muszę podjąć decyzje z czego jestem w stanie zrezygnować by faktycznie móc osiągnąć wyznaczony sobie cel.

Trzeba być konsekwentnym w tym co robię.

Pozytywne myślenie pomoże mi w utrzymaniu się przy podjętej decyzji.

Nie wątpić w siebie NIGDY!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.