56,5 kg pięknie:-)
dziś rano szok :-) staję na wagę a tu 56,5 :-) pięknie :-)
10.00 tuńczyk + pomidorki koktajlowe
pół gruszki
basen - 1h
1 kawałeczek pizzy - to taki nasz rytuał,że w niedzielę jemy w knajpach :-)
deseru nie było - tzn był ale ja nie jadłam
cappucino
może potem chipsy jabłkowe
dziś bez skalpela bo był basen .
57,3kg
10.00 łosoś + kr.chleba
14.00 warzywa + kasza pęczak
garść orzechów , kiwi i rodzynki
18.00 cappucino
skalpel
57,1kg
kromka chleba i jajko 7.30
10.00 cappucino
trochę warzyw gotowanych 12.30
14.30 ćwiartka pizzy + trochę paluszków + trochę rodzynek + trochę chipsów jabłkowych
kolacja - skalpel
dziś sobie popuściłam z jedzeniem he,he... ale już mam wyrzuty sumienia :-)
do celu pozostało 28 dni - więc w ciągu tych dni już nie zjem żadnej pizzy .
57,2kg
7.30 łosoś + kromka chleba
cappucino
kapusta czerwona na ciepło + ciut tortilli z kurczakiem
truskawki mrożone
kawałek twarogu + garść rodzynek
kolacja skalpel
i zaznaczam, że nie zjadłam dziś ani jednego pączka !!! bo - zasady to zasady!!! ma być 55kg to będzie !!!
57,5kg
żeby nie było :-) wczoraj zrobiłam turbo spalanie dla odmiany no i proszę - waga pięknie w dół. teraz jak będzie długi zastój po prostu zamiast skalpela zrobię coś innego
7.30 biały serek
9.00 cappucino
12.30 duży talerz gotowanych warzyw
14,30 truskawki z jogurtem nat
19.30- 2 małe kromeczki świezego chleba - nie mogłam się powstrzymać
dziś nie ćwiczę - trzeba odpocząć:-) w zasadzie jestem na diecie już 2 miesiące i ćwiczenia odpuściłam może ze 3 razy tylko:-)
jest ok:-) wchodzę we wszystkie jeansy, nigdzie mi się nie wylewa a ponad połowę bluzek i koszul mam do wymiany !!! wiszą na mnie !!! :-)
Boże ja taką wagę miałam wtedy jak byłam w maturalnej klasie !!!
pięknie - oby tak dalej - jeszcze 2,5kg do celu - co to jest ...:-)
57,9kg jak wczoraj
7.30 serek biały
cappucino
12.30 warzywa gotowane + ciut zupy
deser - zmiksowane kiwi -pychotaaa
kolacja - może zrobię skalpel.
57,9kg coś drgnęło wkońcu .
jajko + pomidor
cappucino
warzywa gotowane - duży talerz
2 kiwi
koktajl z truskawek mrożonych
kolacja: skalpel
58,0kg ręce opadają :-)
10.30 - tuńczyk + pomidor
cappucino
12.30 basen
14.00 zupa mexicano
16.00 deser gerber
chipsy jabłkowe
kolacja skalpel
58,1kg
9.00 tuńczyk w sosie własnym + kromka chleba
cappucino
skalpel
14.30 kasza pęczak + fasolka szparagowa
borówki am.
truskawki mrożone
duuużo wody + błonnik w tabsach (6tab/doba)
może waga ruszy cosik w dół wkońcu, bo dwa tygodnie mieć 58kg to chyba lekka przesada :-)
58,2 kg no comment !
7,30 biały serek i kromka chleba
cappucino
deser gerber jabłko-malina
warzywa gotowane + ciut zupy
gałka loda sorbet malinowy
skalpel
aha kupiłam błonnik .