Heeej :)Pozytywny dzionek miałam dzsiaj. Musiałam wstać rano, 8.22 byłam już na nogach,a to spowodowane tym, że zapisywałam się do firmy kosmetycznej Mary Kay jako konsultantka. :)
Później siłowienka! Spędziłam 30 minut na biezni, reszta to ćwiczenia siłowe. I znowu był tam ten chłopak, który tak cholernie mi się podoba. ehh...
Później po odbiór gadżetów na WOŚP. Jutro cały dzień poświęcam temu :)
Chyba więc jeszcze się pouczę... Eh, miałam jeszcze poćwiczyć,ale czas nie pozwala.
Jadłospis:
-2parówki odtłuszczone, bez niczego
-maślanka brzoskwiniowa,
-2kotlety mielone bez niczego
ups, jakoś...
Spadam :) POWODZENIA!