dzisiaj rano byłam u ginekologa . no i wyszło że to nie jest torbiel . tylko taki woreczek fizjologiczny , który ma każda z Nas w czasie cyklu , na prawym lub lewym jajniku :) dlatego też już nie muszę się martwić :) za 3 tygodnie kolejna wizyta mnie czeka :)
wstałam rano i wypiłam sobie herbatkę z limonką i pędem z sosny . mniam ! do tego dwie kanapeczki z dżemem truskawkowym , który robiła moja ciocia :) pyszotka <3
a niedawno zjadłam sobie owsiankę z karmelem . nowość ! , ale szczerze niezbyt dobre !