- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (61)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 93193 |
Komentarzy: | 2347 |
Założony: | 27 listopada 2012 |
Ostatni wpis: | 11 listopada 2021 |
kobieta, 42 lat, Wrocław
163 cm, 73.30 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Moje jazdy komunikacja miejska zawsze przypominaly przygody pana Kleksa w kosmosie, czyli komedia, bajka i musical w jednym... to pan wracajacy do po pol roku pracy w panstwie germanskim do rodziny, w stanie wskaujacym na spozycie spiewal mi do uszka Dumke na dwa serca podobno z tesknoty za domem, gdzie dziecielina pala I ciche grusze siedza, I czestowal mnie czekoladkami, a gdy odmawialam glosno plakal I smarczyl mi w ramie ... to znowu jakas babcia Wiesia z podkarpackiego czestujaca swojskim gotowanym jajkiem prosto od krowy, opowiadajaca jak to maz po pijaku ogolil caly kierdel owiec I obdarowujaca swojskim serem ... to znowu moj masazysta, ktory wyglada jak milion dolarow I jest 300% gejem wywnetrzal sie przez 90 minut na temat sexu w swoim zwiazku I pytal czy to normalne, ze on nie chce tak czesto bo jest zmeczony po pracy, no a jego chlopak chce prawie codziennie...
Dzis w ramach koszmaru autobusowego wystapila zakochana emo-para... z tych, ktore sie kochaja jak Romeo I Julia, forever, I zawsze I na smierc... I tak z braku sluchawek I sprzetu grajacego bylam niechetnym swiadkiem tej ich wielkiej milosci. Ona wyznawala mu, ze tak, ma juz cale 15 lat I byla w powaznym zwiazku I wiele w zyciu przeszla (!) I on wyleczyl jej zlamane serce, on musi wiedziec, ze jezeli on ja zawiedzie rowniez to ona sie potnie ( podejrzewam ze z okazji ciecia pojawilyby sie tez zdjecia na fb)... na co on cos tam zamruczal spod grzywki I nieprzerwanie zul gume. Na co ona wyjela z plecaczka ciastka no I zaczely sie tance godowe. Sprobuj ciasteczka - zamruczala ona- sa takie slodziusie jak ty... na co on zrobil dziubek I zaczal skubac ciasteczko tak zwanym karpikiem. Moj ty, moj ty, moj – mruczala ona. Po czym pryszczaty emo-romeo zlapal drugie ciasteczko I zaczal karmic dziewcze. Dziewczynka zrobila kaczy dziobek tak potezny I przekonywujacy, ze przez chwile mialam ochote rzucic jej pokruszona bulke.
Moj sasiad z siedzenia obok zaczal sie
krztusic I gulgotac ze smiechu I tylko naciagnal kaptur bluzy
bardziej na twarz. Ja tymczasem probowalam obluzowac szybe w oknie
przez miarowe uderzanie w nia czolem. Liczylam na jakis efekt; albo
szyba wypadnie I bede wolna, albo przywale mocniej I strace
przytomnosc – oba wyjscia jednakowo dobre. Tymczasem para pryszczatych golabkow
z przodu na zmiane badala sobie migdalki metoda usta-usta to znowu
wykrzykiwala wzajemna I wieczna milosc. Moj dziubasku, koteczku -
mruczal on. Pisklaczku, misiaczku kochaniusi podziedz jak mnie
kochasz no powiedz, mocniusio mocniusio ? - popiskiwala ona glosikiem
Barbie. Nie kocham cie mocniusio mocniusio tylko mocniusio mocniusio
mocniusio !!! Ty moj slodziaczku. Ty moj cycuszku – popiskiwal on
glosem przed-mutacyjnym. Moj pepuszku slodziutki, jestes w moim serduszku ca-lu-ten-ka. Bo ja cie kochusiam - odmalaskala dziewczynka.
I tak sobie z dziobkow jedli, I tak przez te 45 minut sie memlali I ciumkali I ciamciali, ze nie dalam rady. Wysiadlam o dwa przystanki za wczesnie,i mialam ochote rzucic sie na ziemie I niczym papiez calowac chodnik... tuz za mna wysiadl moj wspolpasazer, ktory uwolniony od kaptura ruszyl w dalsza podroz pieszo ryczac glosno ze smiechu, a ja pomyslalam ze spacer w sumie dobrze mi zrobi na nogi …. No coz, sezon wiosenny uwazam za otwarty, zegnajcie wolne lawki w parku witajcie ciezarne nastolatki...
zbyt intymny wpis , ktorego pewnie bede
zalowac....
Jako, ze udalo mi sie w koncu wbic w
ukochane sztruksy, ktore byly za male od dobrych kilku miesiecy (yes, yes, yes ) moj
nastroj podniosl sie niczym most zwodzony i mimo grypska pobieglam do
pracy, by pochwalic sie utraconymi kilogramami przed boskim panem
menadzerem-kulturysta.
Ach piekny pan A. Wiem ze to nieladnie, bo jestem w zwiazku ale nic nie poradze zawsze sobie do kogos tam platonicznie wzdycham, czy jestem sama czy tez nie.
Jestem jak Florentino Ariza - dom mego serca ma wiele pokoi.
Oczywiscie mialam niejasne podejrzenia, ze moge nie przetrwac tych 6 godzin z goraczka, ale bylam nastawiona pozytywnie i przed oczami rozwijala mi sie wizja mnie samej- oto ja niczym gwiazda kina niemego; blada, oczy romantycznie rozpalone goraczka, wlos rozwiany (bo juz troszke urosl), trzepocze rzesami, wzdycham – slabne, moze nawet mdleje, i osuwam sie niczym zgrabny kwiat ( z moja waga pewnie bym walnela o ziemie jak kloc, ale niewazne) a on lapie mnie w te muskularne ramiona i niesie... a kto wie moze nawet robi sztuczne oddychanie...
Szczescie mnie jednak zawiodlo,
energia sie wyczerpala juz po 2 godzinach, zamiast omdlen rozwalalam
wszystko co wpadlo mi pod reke, ludzie nawet na poczatku cos do mnie
mowili, ale szybko zrozumieli, ze moje kiwanie glowa to nie efekt
zrozumienia tematu tylko odruch znajomy tym, ktorzy kiedykolwiek
posiadali buldoga na tylym oknie samochodu …
A do tego zamiast mojego ukochanego menadzera, dyzur mial nasz drugi menadzer, niejaki S. paszczakowaty, sepleniaty, blondyn o lekliwym spojrzeniu, ktorego poza praca ignoruje od dluzszego czasu w sposob chamski i musze przyznac nieladny, na wszelakich mitingach i spotkaniach grupowch za ktore S. odpowiadal staralam sie zawsze wkleic w tlo, siadalam w kaciku i bez krzty szacunku dla przelozonych udajac ze slucham drzemalam, czytalam ksiazke, albo tez niczym ninja wtapiajac sie w kolor tapety sunelam w strone maszyny do kawy albo ciastek i innych zakasek coby chapnac cos zanim reszta ludziskow je wymaca, co z moim szczesciem zaowocowalo efektem ubocznym - S. mnie zapamietal …
Dzisiaj jednak na widok zlej kobiety
przeobrazonej w rozciamciana lamage paszczak zmienil sie w
rozczulonego patrona pracownikow – Czlowieka Sowe, normalnie jak w
lesie, Kacha wywala kubek : UCHU UCHUCHU i usmiech, rozlewam wode :UCHU
UCHUCHU i sie cieszy, pohukuje i leci z tymi sepleniacymi rekami pomagac
cholerny puszczyk, teraz juz bede musiala byc mila ... co za porazka :(
...ech, czyli jak zykle - taka ze mnie
sex bomba jak z koziej dupy skrzypce, Marlin kurde Monroe za piec zlotych...
hula hop - kupowac czy nie ?potrzebna mi szybka
porada