Witajcie, postanowilam tu wrocic I kolejny raz podjac walke z kilogramami. Mam 90 dni na to zeby doprowadzic swoje cialo do stanu, w ktorym bede czula sie atrakcyjnie. Moim celem jest zobaczyc blysk w oku ukochanego K. ktory do lipca przebywa w UK.
Ciezko podejmowac decyzje o odchudzaniu w Swieta, ale niestety nie mam innego wyjscia. Najwazniejsze to dla mnie jesc z umiarem i zaczac chociaz troszke cwiczyc( nienawidze cwiczen). Zobaczymy czy uda mi sie zrezygnowac z ukochanych slodyczy.