No i mamy nowy rok
Witajcie moje kochane!
Mamy ja nowy 2013 rok i nie wiem jak wy ale ja przywitałam go hucznie.
Początkowo nie mieliśmy iść nigdzie ale mój małżonek uszczęśliwił mnie biletem w przedświąteczną sobotę więc ja zaraz po świętach dawaj na zakupy bo ani sukienki anie butów. Na szczęście udało mi się kupić śliczną sukienkę i buciki. No a imprezka była naprawdę super.
Co do diety to jakoś przez te święta nie za bardzo, nie chce spadać ale na szczęście też nie idzie w górę. Ale mamy już nowy rok i mam nadzieję że dietowo będzie taki jak poprzedni a może nawet lepszy i że mój nadbagaż zniknie w oka mgnieniu.
Od jutra zaczynam zabiegi u kosmetyczki, a będzie to elektrostymulacja i mam nadzieję że choć trochę poprawi to wygląd mojego ciała. Oczywiście nie zapominam o ćwiczeniach.
Moje manu na dziś:
śniadanie: kanapka z żółtym serem i papryką + herbata + owoc
II śniadanie: ogórki kiszone z cebulką
obiad: zupa pomidorowa na jogurcie z ryżem
kolacja: kanapka z serkiem pleśniowym + herbata.
Gotowanie
Cześć dziewuszki!!
U mnie jak w tytule gotowanie. W piątek zrobiłam wędlinki, mamy wędzarnie więc robimy sami i dużo lepsza od sklepowej, wczoraj upiekłam ciasto i ubrałam choinkę i byłam na zakupach i sprzątałam piętro, a dziś gotuję kapustę z grochem, robię farsz do pierogów i wywar na barszcz, no i jeszcze piekę boczek i bułeczki. Będę też robić pastę ze śledzi solonych i jajek na jutro.
Jutro będę jeszcze lepić pierogi i mam zamiar robić się bóstwo bo wigilia w tym roku u mojej teściowej. A w ogóle to ja nie lubię robić wszystkiego w ostatni dzień.
W piątek zaliczyłam ładny spadek wagi z czego się bardzo cieszę i mam nadzieję że po świętach niw będzie wzrostu, a może nawet wręcz przeciwnie.
Menu:
śniadanie: kefir + płatki
II śniadanie: wafle ryżowe + twarożek + herbata
obiad: zupa ziemniaczana + kapusta gotowana
kolacja: feta z grilla + banan + herbata
Buziaki dla was!!
Już świątecznie.
Cześć.
Jak w tytule u mnie w domu już świątecznie, pomarańcze ponatykane goździkami pachną, grzybki w kuchni się gotują więc już czuć te piękne święta.
Dziś miałam mały bajzel bo robiłam przemeblowanie w pokoju niby biurze niby gościnnym. Wczoraj byli faceci i zabrali starą wersalkę i fotele, a dziś wstawiała nowe spanie i pokoik zrobił się naprawdę przytulny.
Czekam na kuriera z prezentem dla mojej mamy i mam nadzieję że do piątku dojdzie.
A jak tam wasze przygotowania? Gotujecie już? Pieczecie?
Moje dzisiejsze menu
śniadanie: kefir + płatki + mandarynka + herbatka
II śniadanie: wafel ryżowy + ser żółty + papryka + herbatka
obiad: zupa jarzynowa z kurczakiem + sałata z pomidorem
kolacja: grahamka + twarożek
No i oczywiście woda.
Trochę luzu
Witajcie.
Dziś w przeciwieństwie do wczoraj mam trochę więcej czasu. oprócz prania, prasowania, gotowania obiadu i spaceru z niesfornym dwulatkiem nie robiłam nic. Jeszcze tylko mam iść na zakupy a potem do mamy na pogaduchy już chyba ostatni raz przed świętami.
Wczoraj kupiłam ostatnie prezenty i tylko czekam jeszcze na kuriera i wszystko będzie w domku czekało na pakowanie. Nie wiem jak wy ale ja uwielbiam ładnie zapakowane prezenty.
Z dietą u mnie nawet bardzo dobrze, nie podjadam nic a nic. Jestem z tego powodu z siebie dumna.
Menu
śniadanie: mleko + płatki + pomarańcza + herbata
II śniadanie: wafel ryżowy + ser żółty + papryka + herbata
obiad: zapiekanka z mozarellą i pomidorem
kolacja: jogurt naturalny + płatki
I woda!
Brak czasu
Cześć
Normalnie na nic nie mam dziś czasu. Lecę dopiero obiad jeść potem po dzieci i jeszcze wieczorkiem na zumbe. Chciałam tylko zobaczyć co słychać i wpisać menu.
śniadanie: serek biały z sałatą i pomidorem + herbata
II śniadanie: banan
obiad: zapiekanka z ziemniaków i mozarelli i pomidorów
kolacja: jogurt naturalny + płatki
Witam
Witajcie laseczki!!
Nie było mnie przez2 dni, ale najnormalniej w świecie brakuje mi na wszystko czasu. Jak nie zakupy to sprzątanie i jeszcze urodziny szwagierki po drodze i dopiero dziś jest lepiej. Ale od jutra znowu zapieprz bo będzie sprzątanie, przygotowywanie jedzonka świątecznego, pieczenie i zakupienie ostatnich prezentów no i oczywiście podstawowe obowiązki codzienne.
Menu na dziś:
śniadanie: naleśnik z szynką + herbatka
II śniadanie: tekturka z serkiem + herbatka
obiad: udko z kurczaka + pomidor
kolacja: twarożek z warzywami + herbatka
I dużo wody.
Miłego popołudnia. Pa.
Witam.
Cześć dziewuszki!
U mnie dosypało jeszcze więcej śniegu, normalnie ciężko wyjść z domku.
Wczoraj zaliczyłam fryzjera i troszkę rozjaśniłam kolor i przycięłam włoski i wydaje mi się że jest ok.
Dietkę trzymam ściśle ale waga nie chce lecieć chociaż już po okresie. Ale jutro ważenie to zobaczymy, może przynajmniej cm poleciały.
Menu na dziś:
śniadanie: mleko + płatki + jabłko + herbata
II śniadanie: ogórek kiszony z cebulką + herbatka
obiad: zupa czosnkowa z grzanką + herbatka
kolacja: kanapka z serkiem pleśniowym + pomidor + oliwki + papryka
No i woda.
Pa, pa.
Zima
Cześć laseczki.
Wstaję rano a za oknem sypie na całego. Dopiero w nocy do nas doszło i tak sobie sypie cały czas.
Rano zaspałam i musiałam się strasznie spieszyć i poganiać młodego do przedszkola, a tak w ogóle to taki szybki marsz po takim śniegu i nieodgarniętj drodze i chodniku jest chyba jak dobre ćwiczenia.
Ja osobiście lubię śnieg ale też nie do przesady i wolę jak mężulek odśnieża lecz dziś niestety mnie to czeka.
Wszystkie tu dodajecie zdjęcia porównawcze, a ja ostatnio szukałam i nic nie znalazłam bo nigdy nie dawałam się fotografować. Muszę jeszcze zobaczyć na te z 1 urodzin syna z przed roku to może będą się nadawały to wam się pokażę wtedy i dziś.
A teraz menu:
śniadanie: mleko + musli + jabłko + herbata
II śniadanie: tekturka + serek smakowy + herbata
obiad: zupa czosnkowa z grzanką z serem
kolacja: kanapka z serem pleśniowym + oliwki + pomidor + papryka
I dożo wody i jeszcze herbata.
Buziaki!!
Tylko m.
Witajcie dziś jak w tytule tylko m:
śniadanie: koktajl + marchew + tekturka + herbata
II śniadanie: tekturka z serkiem wiejskim + herbata
obiad: kurczak w sosie śmietanowym z curry + surówka z kiszonej kapusty
kolacja: kefir z płatkami i bananem + herbatka
I do tego więcej herbatki i dużo wody.
Cześć laseczki!
Witajcie kochane!!
U mnie cztery ostatnie dni minęły pod znakiem imprez. Niestety odbiło się to też na mojej wadze i nie ma żadnego spadku a co gorsze pewnie nie wyrobię się do końca roku z osiągnięciem wagi jaką chciałam. No ale trudno każdemu się zdarza prawda?
Od dziś mam zumbe także w poniedziałki z czego jestem ogromnie zadowolona, mam więc obstawiony cały tydzień jakimiś ćwiczeniami i nie muszę niczego już wymyślać w domu sama bo tego nie lubię.
Nie wiem jak wy ale ja już zaczynam pomalutku planować święta, co upiec i ugotować żeby wystarczyło ale też żeby nie było za dużo i oczywiście czekają mnie jeszcze porządki.
Muszę się wam pochwalić że sama robię wędliny na święta, naprawdę są o wiele lepsze niż te sklepowe i nawet mój jarski synek je lubi.
Dzisiejsze menu:
śniadanie: jogurt pitny + tekturka + marchewka
II śniadanie: serek wiejski + pół pomidora
obiad: kurczak w sosie śmietanowym z curry + grzyby
kolacja: kefir z musli
Pa