- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (103)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 129083 |
Komentarzy: | 2247 |
Założony: | 16 stycznia 2012 |
Ostatni wpis: | 21 czerwca 2020 |
kobieta, 39 lat, Mrągowo
167 cm, 64.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Walka z Pitem zakończona/ Pomóżcie z przepisem
Pit wyliczony, złożony teraz bede już tylko czekać na zwrot :D
Na śniadanko był omlet z 1 jajka i łyżki otrębów, dla smaku plasterek sera i cebulka + kawa
W pracy popijam kefirek naturalny ok 150kcal
Obiadek dziś warzywny tzn, ziemniak, kilka pieczarek w jogurcie i kapustka kiszona
A na kolację moje kochanie przyniesie rybkę wędzoną - pstrąga ( mniam mniam) a ja mam za zadanie przygotować jakąś sałatkę do niej ( upss)....i tu moja prośba do was helllppp !!, bo nie bardzo wiem co do ryby wędzonej pasuje...może jakaś sałatka z majonezem ?? Pomóżcie laski nooo...
ehhh... ja nie wiem, schudlam już tyle a nadal czuje się jak słoń i nie wiem już czy rzeczywiście powinnam schudnąc wiecej niż do 58kg przy wzroście 167cm czy tylko mi się tak wydaje ze moje uda są ogromne a brzuszek nadal daleki od doskonałosci... Jedno jest pewne nie chciałabym więcej schudnąć z twarzy, z ramion ani łydek tam już jest gites... ale ten brzuszek nadal mnie drażni i na nim się teraz skupie. I szczerze wam powiem że nie pamietam już jak ja wyglądałam jak na tyłku miałam prawie 70kg brrrr nie wyobrażam sobie tego tera
Dietke zaczynam od dzisiaj znowu bo kilka dni miałam poprostu ochote na wszystko, nawet na czekolade a to sie u mnie często nie zdarza ale to chyba takie pookresowe naloty. Dziś już nie odczuwam głodomorry i mam chęć na lekką sałatke w ramach obiadu. Jedna skucha była ale z grzecznosci musiałam zjeść bezę, mąż szefowej sam piekł więc nie wypadało zasłaniać się dietą.
Na wagę narazie nie staje, traktuje te kilka minionych dni jako stabilizację bo wkońcu kolejne 4kg spadło od listopada i czas było troche organizm zarzucić jedzonkiem niech wie że nie głoduje :P Tak samo postępowałam przy zrzuceniu pierwszych 5kg i jojo mnie nie dopadło więc to chyba dobra droga
czy na sali jest księgowa ?? :)
Pityyyy rany moja zmora, nigdy nie wiem co i jak, dlatego też zwracam sie do was :)
Czy bilety miesięczne za dojazdy do pracy komunikacją miejską, będąc na stażu mogę sobie odliczyć ?? i czy jeżeli pracowąłam tylko 6 miesięcy a pozostałe 6 byłam bezrobotna to należy mi się jakaś ulga czy coś ?
Dopadł mnie jakiś kryzys dietetyczny, jestem ciągle głodna.. ciągle... i mam ogromną cheć na śmieciowe jedzenie, chyba rozbuchałam sobie metabolizm w weekend, bo aż tęsknie za uczuciem ciężkości po przejedzeniu, walcze ze sobą i nie jest lekko. Wczoraj zjadłam spory obiad więc na kolacje już tylko kapusta kiszona i woda a dziś
Menu:
Śniadanie: jajecznica na cebulce z 1 jajka( miałam chec na 3 jajka ale wygrałam z zachcianką) :), kromka razowca, kawa z cukrem
2Śniadanko: kefir pitny truskawkowy 0%
Obiadek: jeszcze nie wiem, mama ma ferie więc ona gotuje ale sama jest na diecie więc bedzie git
wpis uzupełnie wieczorkiem
Brawa, oklaski, owacje na stojąco hehe dla mnie oczywiście, bo dziś na wadze 59,5kg!!!!!!!!!!!!!!!!!
jestem w upragnionym od miesięcy klubie piątki z przodu, ostatnio tyle waga pokazała jakieś 10 lat temu w liceum heh
jestem szczęśliwa megaśnie
Menu:
śniadanko: jajko gotowane 84kcal, kromka razowca 75kcal, ogórek konserwowy 4kcal, kawa z cukrem ok 20kcal - 183kcal
2Śniadanko: kefir 0% naturalny ok 120 kcal
Obiad:
Podwieczorek: jakiś owoc za mną chodzi
Kolacja:
Wpis jak zwykle uzupełnie wieczorkiem