- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 13009 |
Komentarzy: | 22 |
Założony: | 2 stycznia 2012 |
Ostatni wpis: | 12 sierpnia 2015 |
kobieta, 41 lat, Golina
160 cm, 73.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Historia wagi
Moja aktywność - spaliłam 156 kcal
Moja aktywność - spaliłam 526 kcal
Drugi dzień udało mi się dotrzymać słowa i się "melduje". Oczywiście zapomniałam o aplikacji z krokomierzem i na dłuuuugim spacerku z dziećmi zapomniałam go włączyć:( Dwie godziny chodziliśmy po parku, później grałam z moimi ukochanymi synusiami w piłkę nożną... Troszkę się nabiegałam szczególnie że ich było dwóch a ja sama i jeszcze córunia w wózeczku która co chwilkę wyrzucała zabawki:P Niezła gimnastyka! Dieta dzisiaj super :), wody mineralnej wypiłam ponad 2,6 litra (poza tym herbatka rooibos, kawa inka błonnik z mleczkiem i zielona herbatka - oczywiście wszystko bez cukru!!), nie było żadnego podjadania, żadnych słodyczy (nie skusiły nawet lody, które jedli mąż z synkami) :D Z ćwiczeń dzisiaj plank 30s, 50 przysiadów, 160 brzuszków, przysiad przy ścianie 25s, 55 skrętoskłonów, 55 razy bioderka w górę, 6 ćwiczeń na pośladki E. Chodakowskiej po 15 razy. Podsumowując dzień zaliczamy do udanych :D A jak u Was? Mam nadzieję że też do przodu!! Pamiętajcie że walczymy o lepszych nas :*
Miało być codziennie ale wczoraj nie wyszło. Dzisiaj uderzamy za zdwojoną siłą. Dieta na 5+! Żadnych słodyczy, żadnego podjadania ani dojadania (co przy trójce dzieci nie jest łatwe:P). Posiłki w zbliżonych porach do tych wyznaczonych przez vitalię. Wypite ponad 2,6 litra wody + herbatka rooibos, kawa inka z mleczkiem ale za to bez cukru, no i zwykła herbatka też się załapała:). Co do ruchu... Poza oczywistym ruchem przy trójce dzieci (najmłodsza staje przy meblach i próbuje chodzić :D ), sprzątaniem, praniem (które trzeba zrobić w piwnicy, no i innymi "zwykłymi" obowiązkami wpadło dzisiaj 400 skoków na skakance, 50 przysiadów, 50 skrętoskłonów, granie z dziećmi w piłkę na boisku (bieganie od bramki do bramki). To tyle na dzisiaj u mnie! Mam nadzieję że jutro będzie przynajmniej tak owocny dzień jak dzisiaj! Kilogramy w dół, centymetry w dół!
Dawno mnie tutaj nie było... Wyjechaliśmy do męża do Niemiec na wakacje. Nie był to najlepszy pomysł. Dieta słabo, słodycze kuszą, na ćwiczenia czasu nie ma:( Dlatego odchudzanie idzie bardzo powoli. Co najważniejsze ciężko z czasem i z dostępem do internetu dlatego nie ma żadnych relacji. Muszę się postawić... Rozumiem że on ciężko pracuje żeby nam na wszystko starczyło ale ja też jestem ważna:)od teraz znowu wracam do walki!! Trzymać kciuki! Cel osiągnę trochę później ale go osiągnę. Obiecuje codzienne wieczorne relacje! (Mam nadzieję że słowa uda mi się dotrzymać:P ). Do dzieła!!
Moja aktywność - spaliłam 274 kcal
Kolejny dzień za mną:) Dieta ok, woda ponad 2,5 litra, spacery na plus. Nadal nie ogarnęłam krokomierza i te "meldunki" takie sobie. Dziś na spacerach zrobiłam ponad 14000 kroków:) Do tego ponad 100 podskoków na skakance. Zobaczymy co przyniesie jutro:)
Moja aktywność - spaliłam 92 kcal
Moja aktywność - spaliłam 204 kcal
Moja aktywność - spaliłam 90 kcal