Vitajcie moje Votalijki:* To ja wasza GRUBASKA znowu pisze . A dopiero teraz, gdyż dopiero wczoraj odzyskałam mój komputer w pełni sprawny a dlaczego? a dlatego, że miałam chwilowy brak prądu i mój komputer po ponownym włączeniu stwierdził że: SYSTEM WINDOWS NOT FIND jakiegoś pliku Mój informatyk, który zna mój komputer jak własną kieszeń ( a uwierzcie mi, że gdybyście mieli w kieszeni tyle sprzętu elektronicznego co on tez byście ją dobrze znali :P ) stwierdził zgon i zalecił ponowne wgranie windowsa. Tak też poczynił, na szczęście ze skutkiem pozytywnym Dobrze a teraz do sedna sprawy bo przecież to nie forum komputerowe Przeszły mi kolejne trzy dni mocnego postanowienia poprawy, i jakie były???
A były takie, że : w piątek GRUBASKA stoczyła się z wyra i wsiadła na rowerek stacjonarny ( ktoś kiedyś powiedział, że ROWER Z RANA DOBRY JAK ŚMIETANA, nie musiał udowadniać, wierzę mu na słowo) I to naprawdę dobra sprawa, rano człowiek tak się napoci i ma chęć na resztę dnia :), tylko że jak się pracuje to nie zawsze jest taka możliwość, dlatego nie zmuszam :)
Potem poszłam za ciosem i jeszcze drugie pól godziny sobie poćwiczyłam. Mimo, że mineło dopiero kilka dni, czuje, że moja sylwetka, trochę nabiera postawy ( pewnie to fatamorgana:P) oczywiście jedzenie drobne, zero chleba, cukru i tak przez cały weekend.
Idzie się przyzwyczaić jak w domu są zamienniki w które z premedytacją się zaopatrzyłam:P Sobota bez ćwiczeń, ale za to obowiązki domowe pozwoliły mi spalić sporo kalorii ;) a niedziela była jak balsam na duszy, z odpoczynkiem, i tak będę robiła, bo choć jestem GRUBASKA to coś mi się z przyjemności w życiu należy ( czego sobie i wam życzę) BUŹKA:*
PS. zapomniałabym :P tak mi się spodobało to zdjęcie od mojego chłopaka, że ustawiłam na zdjęcie główne, a co, niech się każdy zmotywuje:*