Hej wszystkim
Jak Wam minął ten ponoć najtrudniejszy dzień tygodnia? U mnie nie było żle, wyspałam się, później musiałam jechać dać kuzynce korepetycję z majcy co zajeło mi pół dnia, ale w sumię nie było źle. Dzięki temu wstąpiłam do rosmanna i kupiłam odzywkę do włosów. o taką :
Tylko w wersji mini, bo chciałam ją sprawdzić. Jeśli będzie fajna to kupię maskę z tej serii, bo wolę je niż odżywki. Kupiłam też nasiona kozieradki. Napar z nich będę wcierać w skórę głowy co ponoć zwiększa przyrost włosów, zmniejsza wypadanie, powoduję wysyp baby hair i ma wiele innych pozytywów.. Stosował ktoś?
Tak się zastanawiam.. Bo postanowiłam, że przez okres postu przede wszystkim zrezygnuję z kawy i słodyczy.. Kawę piję rozpuszczalną, z mlekiem bez cukru i tylko 1 dziennie, ale i tak chyba mi nie sprzyja.. Strasznie szybko wypłukuje mi magnez i potas, mam skurczę i drżą mi mięśnie, Dziś np jak głębiej odetchnełam to czułam ucisk w klatce piersiowej.. A co do słodyczy to to jest już moje standartowe wyrzeczenie.. ^^
Ale tak się zastanawiam czy nie zacząć a6w?? Moja przyjaciółka robi, jest już mniej więcej w 10 dniu, tu na Vitalii też parę osób ją robi.. Kurczę podziwiam, bo ja raz czy dwa razy próbowałam z bardzo marnym skutkiem no i waham się czy podołam... Myślicie że warto??