Jak Wam minął ten ponoć najtrudniejszy dzień tygodnia? U mnie nie było żle, wyspałam się, później musiałam jechać dać kuzynce korepetycję z majcy co zajeło mi pół dnia, ale w sumię nie było źle. Dzięki temu wstąpiłam do rosmanna i kupiłam odzywkę do włosów. o taką :
Tylko w wersji mini, bo chciałam ją sprawdzić. Jeśli będzie fajna to kupię maskę z tej serii, bo wolę je niż odżywki. Kupiłam też nasiona kozieradki. Napar z nich będę wcierać w skórę głowy co ponoć zwiększa przyrost włosów, zmniejsza wypadanie, powoduję wysyp baby hair i ma wiele innych pozytywów.. Stosował ktoś?
Tak się zastanawiam.. Bo postanowiłam, że przez okres postu przede wszystkim zrezygnuję z kawy i słodyczy.. Kawę piję rozpuszczalną, z mlekiem bez cukru i tylko 1 dziennie, ale i tak chyba mi nie sprzyja.. Strasznie szybko wypłukuje mi magnez i potas, mam skurczę i drżą mi mięśnie, Dziś np jak głębiej odetchnełam to czułam ucisk w klatce piersiowej.. A co do słodyczy to to jest już moje standartowe wyrzeczenie.. ^^
Ale tak się zastanawiam czy nie zacząć a6w?? Moja przyjaciółka robi, jest już mniej więcej w 10 dniu, tu na Vitalii też parę osób ją robi.. Kurczę podziwiam, bo ja raz czy dwa razy próbowałam z bardzo marnym skutkiem no i waham się czy podołam... Myślicie że warto??
kainova
12 lutego 2013, 11:46jeżeli chcesz tylko wyrzeźbić mięśnie to warto :)
tulipannaa
11 lutego 2013, 22:22moje nowe konto to :nowiutenka :) a co do a6w to dasz radę tylko,że trzeba być przy nich zawziętym. W zeszłym roku zakończyłam na 35 dniu i strasznie zła byłam na siebie ,ze się na końcówce poddałam;/ liczę,że tym razem uda mi się je zrobić do końca:):) powodzenia!:*
LolitaX
11 lutego 2013, 21:47Zależy jaki masz brzuszek. Ja świadomie skończyłam na 21 dniu, bo doszłam do wniosku, że sadełko+mięśnie=:/. Ale ogólnie efekty są świetne i szybko widoczne.
FiolekAlpejski
11 lutego 2013, 21:46a6w jest dla wytrwałych, ale polecam
Seeley
11 lutego 2013, 21:36Ja skończyłam na 37 dniu poległam i marnie wyszło ;-)