Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15343
Komentarzy: 44
Założony: 10 stycznia 2011
Ostatni wpis: 5 czerwca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MMaaaarzena

kobieta, 32 lat, Błażkowa

164 cm, 69.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 czerwca 2014 , Komentarze (7)

Jak tak dalej pojdzie to popadne w jaka depreche i wtedy to zaczne zrec i tyc!

Budze sie rano: " od dzis dieta!" i co? i nic! 

jem sniadanie: " zjem cos lekkiego!" i co? i nic! 

nawpieprzam sie tak ze masakra i tak caly dzien towarzysza mi mysli o odchudzaniu ze musze cos z tym zrobic ze sie musze hamowac i w tym samym momencie gdy o tym mysle siegam po cos slodkiego :-(

wieczorem: " od jutra juz bede sie pilnowac" i co? i to samo co wczoraj 

w mojej glowie tylko jedna mysl SCHUDNAC i tak w kolko juz sie zaczynam bac ze naprawde mi sie cos w lebie poprzestawia 

jak mam stres to go zajadam a te mysli wlasnie mnie stresuja...

ale niee! nie od dzis nie od jutra ale od teraz! Teraz! 

To juz ostatni raz uzalania sie nad soba jestem mloda zdrowa i silna, 50 letnie kobiety maja lepsze figury ode mnie tak nie moze byc! KONIEC! a zarazem POCZATEK!

a na zmotywowanie sie to i wiele wiele innych ale zajelo by to sporo zeby tu wszystkie umiescic... i na to najbardziej lubie patrzec... dziewczyna miala figure podobna do mojej obecnej a ja bede miec podobna do jej obecnej... silna wola tego mi trzeba

21 maja 2014 , Komentarze (4)

Walcz ... nawet jesli od poczatku jestes na straconej pozycji...

Walcze i co? i tyje 

z 69kg z powrotem 73kg

Chyba sie zalamie albo cos sobie zrobie nie wiem zaszyje sobie gebe albo odetne sobie brzuch albo juz nie mam pomyslu 

dlaczego jest mi tak trudno cwiczyc wszystko mnie boli nie to ze zakwasy bo to mi nie przeszkadza ale kazdy ruch normalnie porazka 3 kg stracone 4 przybylo 

od poczatku tej wojny jestem w pierwszym rzedzie na straconej pozycji 

ale w pierwszym stoja najbardziej odwazni bla bla bla.....dupa 

noo dupa to mi urosla ...

23 marca 2014 , Komentarze (2)

dzis sobie pojezdzilam ale normalnie wstyd kazdy na rowerze mnie wyprzedal no normalnie porazka jakas (loser)ale za to ja wyprzedilam jednego starszego pana hee no normalnie jest sie czym ,,chwalic'' 

23 marca 2014 , Komentarze (4)

TAk WYGLADA MOJA TWARZ Z CZEGO JESTEM MEGA ZADOWOLONA ALE CO DO MOJEGO CIELSKA TO ONA NIE PASAUJE MI KOMPLETNIE :( (ZDJECIA MOJEJ SYLWETKI W GALERII OCZYWISCIE TE GRUBE NIE INNE)

mAM 164 CM WZROSTU WAZE JUZ 69 A CHCE 55 ALE WIDZAC WASZE ZDJ GDZIE ROZNI JE PARE KG TO WYGLADALABYM JAK SZKIELET WZAAC TE 55 KG. ILE POWINNAM WAZYC DO SWOJEGO WZROSTU? MOZE MACIE JAKIES PAMIETNIKI GDZIE KTOS JEST MOJEGO WZROSTU I SCHUDL? 

22 marca 2014 , Komentarze (2)

waze 69 kg :D udalo mi sie w koncu zejsc ponizej 70 kg i mysle ze juz wiecej nie bedzie jak 69 ale juz tylko coraz mniej 

super, waga mnie zadowala ale centymetry juz nie(szloch)

w ogole nie widze roznicy :( 

18 marca 2014 , Komentarze (3)

Kuźwa! Będę tak wygladać i chu...

albo tak...

Jakos sie musze motywowac

17 marca 2014 , Komentarze (1)

Porownujac zdjecia nie widze zadnej roznicy w mojej figurze choc od ostatniego zastoju wagi schudlam 3 kg ale czuje sie szczuplejsza i lzejsza szkoda tylko ze nic nie widac:-( 

12 marca 2014 , Komentarze (5)

Wzmyśliłam sobie takie jedzonko :-) 1 jablko starte na tarce na najmniejszch oczkach i 2 lyzki jogurtu naturalnego, wymieszalam razem i PYCHA! Wyprobuje jeszcze z bananem:-) 

a teraz o czyms innym

popatrzylam na swoj pasek wagi i w koncu uswiadomilam sobie ile schudlam ale po moich ubranaich wcale tego  nie widze dalej pasuja bez zadnego luzu. moze to dlatego ze zawsze byly przyciasne? Nie wiem juz co mam myslec 

Jakos to bedzie :-)

13 października 2013 , Komentarze (1)

Moja waga wskazala  69,9 kg
przez chwile nie wierzylam ale jeszcze raz stanelam i znowu 69,9
usiadlam na lozku nie dowierzując a oczy zamknelam dopiero wtedy gdy prawie do konca mi wyschly he he pewnie niezle wygladalam z wybelbuszonymi galami ...
Marzylam o tym zeby zejsc ponizej 70 kg i kiedy to sie spelnilo okazalo sie ze znowu waze 73 kg jak to jest mozliwe... nigdy nie schudne ale tamtej chwili nigdy nie zapomne ...

24 lipca 2013 , Komentarze (3)

 Pousowalam moje beznadziejne wpisy i wypowiedzi zostawilam tylko motywujace zdjecia
ZACZYNAM LICZYC OD NOWA
mysle ze tym razem nie zmarnuje kolejnych dni mojego zycia i w koncu zaczne sie nim cieszyc
 a to wlasnie tego lata mialam pokazac sie w bikini a tu co wszyscy ida nad wode a ja siedze w pokoju w ciszy i ze lzami w oczach ze nie moge sie cieszyc jak inni bo wstydze sie figury
no to tyle narzekania

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.