Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Osóbka, która ciągle się uczy, niekiedy płacze, niekiedy się uśmiecha, idzie kilka kroków do przodu i jeden do tyłu. Stara się dbać o swój wygląd, czuć się lepiej, pewniej. Jeść więcej warzyw i owoców oraz dojść do wymarzonej figury to moje aktualne cele....

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 409150
Komentarzy: 3618
Założony: 10 stycznia 2011
Ostatni wpis: 7 lutego 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
dola123

kobieta, 28 lat, Wrocław

174 cm, 69.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Mniej kg, chudsze uda i płaski brzuch. Angielski w głowie, a nie w słowniku ; )

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 stycznia 2013 , Komentarze (5)



Witam kochane ;) Dziś piątek na obiad pyszny łosoś. Był taki wielki i dobrutki mmmm Upiekłam dziś ciasteczka owsiane i troszkę przegięłam z ilością ich spożycia ;p No ale dawno nie robiłam, więc trzeba wybaczyć ;D Hula-hop pokręcone, zdrówko lepiej, do ideału troszkę brakuje, ale jakoś sie tym nie przejmuje. Posprzątałam ładnie pokoik, kurrze, bałągan, podłoga, mycie, wszystko ogarnięte, wyjątkowo miałam chęci do sprzątania, sprawiły mi hmmmmmmmm ? przyjmność xD ? Stwierdziłam, że należałoby coś jeszcze wyeliminować z półek i bardziej pochować czy coś, no ale to innym razem ;] Zobaczymy co wyjdzie z tego wypadu. Tak marzyłam o kilku dniach w Zakopcu, mam nadzieję, że się uda OBY OBY OBY Waga waha się cały czas, na razie nie spada, kolejne ważenie we wtorek ;? życze Wam udanego weekendu pełnego radości i odpoczynku ;))



17 stycznia 2013 , Komentarze (6)

Witajcie ;) Ostatnio brakuje mi wpisów pewnej osóbki, zapomniałam jej nicka i zaczęłam przeglądać moją listę znajomych, dużo osób nie kojarzę, powchodziłam i okazało się, że z 20 juz dawno jest nieaktywnych ostatni wpis w maju 2012 roku ;/ duzo z Was ma pamiętniki tylko dla siebie. Ok rozumiem, może lubicie mnie czytać, dlatego zostawiam Was, a całą resztę nieaktywnych kasuję, bo nie potrzebuję magicznej liczby cyferek znajomych xD Zdrówko lepiej napary z szałwii bardzo pomogły. Mam nadzieję, że będę dziś na siłach, że poćwiczyć hula-hop. Idę dalej szukać pewnej vitalijki mam nadzieję, że mnie nie usunęła i ją znajdę ;D Papatki ;**

16 stycznia 2013 , Komentarze (9)

Oj tak co 5min mogę to mówić, gdzie nie przejdę po domu muszę mieć chusteczki, kieszenie chusteczki ,kosz pełen zużytych chusteczek Ojjj straszne to jest, ale już powolutku lepiej ;) Wczoraj mimo mega braku sił zakręciłam chwileczkę hula-hopem waga bez zmian ;D dzisiejszy obiad bardzo podobny jak na zdjęciach nie mam siły na fotomenu ;p
 

Od wczoraj biorę tabletki  i tak spałam od 12 do 14 a później od 15 do 18 wieczorem nie wiedziałam co robić nie chciałam spać,ale zmusiłam się i od 22:30 do 11:30 MASAKRA CO NIE ;O Boje się co będzie dziś bo za chwilkę znów je muszę wziąć i tak przez 5 dni brrrrrrrr ;< Zmykam dziewuszki do łóżeczka Trzymajcie się i ładnie ćwiczcie ;))) !!!

Ś: drożdżówka + kakao wielki kubekkk
ś2: mały ślimaczek
O: pół wielkiego brokuła,sałata, troszkę mięska
kawa
?
?
?

15 stycznia 2013 , Komentarze (6)



Witam Was w otoczeniu chusteczek, syropów i tabletek. Kolejny raz coś mnie złapało i to przed najważniejszymi wydarzeniami ;( To najprawdopodobniej przyczyna treningów, z których wracam spocona jak szczur. Postanowiłam z nich zrezygnować i realizować swoje pasje,a nie ciągle coś. zobaczymy jak to będzie. Wczoraj wybrałam się do galerii na zakupy  i kompletnie nic nie mozna upolować, nie wiem mczy ja jestem zbyt wymagająca czy po prostu same szaje w tych sklepach. Zmieniam taktykę i zacznę kupowac przez neta na niektórych stronkach można znaleźć piękne ciuszki .Polecacie jakieś stronki :???
Na kilka dni muszę zrezygnować z mojej diety ;( Waga waha sie między 66 a 66,2 jest pięknie ;D Życze sobie szybkiego powrotu do zdrowia bo mam juz tego dość. Nos boli, a chusteczki się kończą ;/

FERIE Z CHOROBĄ JUPI!!!!!


12 stycznia 2013 , Komentarze (5)



Witam Was kochane ;) Od dziś już ferie. Strasznie się cieszę. Trzeba teraz dobrze wygospodarować ten czas ;] W następnym tygodniu najprawdopodobniej wyjazd na narty ;p Troszkę się cieszę, śnieg, sanki, znajomi, narty zawsze pozwalają mi utrzymać kondycje i troszkę schudnąć, boję się jedynie, że będę musiała zawiesić moją dietkę, że kg się podwyższą, no i że wpadnie mnóstwo niedietowego jedzenia ;/ Zobaczymy jak to wyjdzie. Weszłam dziś na wagę, a moim oczom ukazały się dwie piękne 6 mmmm wspaniale ;> Wczorajszy męczący trening 2h okazał sie skuteczny. Po nim byłam cała czerwona, spocona i ledwo oddychałam ;] Za zaangażowanie i kondycję trener dał mi trzy 5 ;)) Ciekawe czy ktoś jeszcze dostał takie ocenki ;p Dopiero niedawno wstałam, więc dziś mogę jeść do 20 ;D Musze się ogarnąć i zmykam do znajomych na kawkę, pogaduchy papatki ;** a jutro jeszcze mam koncert z okazji WOŚPU, czas pomyśleć o stylizacji, makijażu, butach, ubraniach !!! ;)))


TAK BYŁO KILKA DNI TEMU ;D

9 stycznia 2013 , Komentarze (8)


taki tam pasztecik z pieczarkami i ketchupem oraz bucior herbatki

Oł yeah oł yeah dałam rade ze wszystkim. Przeczytałam tą lekturę 550 str. poświęciłam 2 noce, ale było warto. Dziś był spr i poszło mi bardzo bardzo dobrze. Plakaty tez już oddane. historia sie przełożyła nauczyciel zachorował i spr z matmy po feriach. Oj tak naprzeklinałam się wylałam mnóstwo łez, ale jest już okej Mam nadzieję, że już za szybko nie będe musiała przechodzić tego stanu. Jak niektóre może zauważyły zmieniłam pasek i jestem teraz bardzo aktualna. We wtorek odbyłam trening i trener stwierdził, że mam najlepsza kondycję ze wszystkich po świętach ;D Ciesze się cieszę. Wyczytałam o diecie 8h zmieniłam na 9h i zaczęłam ją stosować. Przez tydzień można pozbyć się naprawde dużo kg, bo organizm przez resztę czasu odpoczywa i w ogole. Może niektóre z WaS stosowały, albo powiedzą, że jestem głupia. Przyjmuje wszystko na klatę, ale mi zaczęło się to podobać. Czuję się dobrze i zobaczymy co dalej z  tego wyjdzie ;)) No wiadomo jak siedzę do 12 w nocy to odczuwam głód, ale szklanka wody i  idę spać. Rano tez różnie na 7:45 do szkoły, ale rzadko kiedy o tej porze coś jadłam więc luzik ;]No i najważniejsze wreszcie kupiłam sobie wagę łazienkową moją mam ją w pokoiku ;p Koniec chodzenia do cioć, teraz mam wszystko pod kontrolą. Wczoraj udowodniłam sobie po raz kolejny, że jestem genialna. Mama kupiła pączki i tak mnie ciągnęło, ale nie nie dałam się. Zostawiłam pół na rano, a z rana wzięłam do szkoły, a rodzina moja bez opamiętania 22:00 po 1,5 pączka xD


zmykam do hula-hopka ;D


Podstawową zaletą diety ośmiogodzinnej jest to, że czas pomiędzy ostatnim a pierwszym posiłkiem kolejnego dnia zostaje wydłużony aż do szesnastu godzin. To daje możliwość spalenia wszelkich nadmiernych ilości tłuszczu i wykorzystania go na energię.

8:30 2 parówki + kawa
11:30 pół pączka
15:00 2 pyzy z mięsem i sosem, szklanka soku
16:00 truskawy
17:30 bułka z serem i pomidorem + herbata

fotki ;]

TO DAŁO MI MEGA KOPA!!!!

PIERWSZY MAŁY SUKCES


JUŻ TROSZKĘ MNIEJ ;P

LUBIĘ TO, LUBIĘ !

TAKA TAM NIEOGARNIĘTA, OBCIĘTA DOLA ;< (NIE PATRZEĆ NA BAŁAGAN Z TYŁU, ALE ROBIONE NA SZYBKO

4 stycznia 2013 , Komentarze (7)




Witajcie kochane ;/ Dziś będzie cięto i ostro. Przepraszam za niektóre wyrażenia, ale emocje przewyższają górę. A więc tak kupiłam sobie wagę ;p wreszcie mam wszystko pod kontrolą. wiedziałam, że paskowa waga jest inna, ale nie myślałam, że aż tak podskoczyła Jestem przerażona i bardzo wkurwiona. Wczoraj do 2 w nocy robiłam plakat i cholerny napis. 1 mam skończony teraz jeszcze 2. Dla famili robiłam dziś paluszki/paszteciki z pieczarkami, kapustą, truskawkami, malinami i czekoladą Narobiłam dużo, dużo zjedzono, wywieziono do babci, cioci. Zrobiłam test z polaka, więc dzień dzisiejszy nie jest zmarnowany ani chwilę. Od rana poleciały placuszki owsiane, kawka i później od razu hula-hopek. Brzuszek już jest lepszy o wiele lepszy, musiałbym zacząć jakieś ćwiczonka Ewka, Mel B ale nie mam czasu, sił i motywacji ;(  Gdy tylko słyszę słowo lektura książka i idę do łóżka to szczela mnie kurwizna. Lzy same mi lecą ze złości iz z tego, że ja marnuje czas, próbuje wszystko ogarniać, a inne klasowe modelki lecą ze streszczeniami i mają takie same, albo lepsze oceny ;( no bez jaj Chyba niektóre osoby z rodziny mają rację, że za dużo obowiązków biorę sobie na głowę. Huj mnie szczela, głowa napierdala, no po prostu nie wyrabiam, do tego jeszcze mam na week kilka zaproszeń i nie wiem co robić nocami nadrabiać, dniami nadrabiać,  czy jebnąć to wszystko i mieć wyjebane. Na konkursy gówno umiem (no niby coś w głowie jest ale to nie to), historii nawet jeszcze nie tknęłam. Wiem, że żadna z Was mi niestety pomóc nie może. Wszystko się spierdoliło i muszę sama sobie pomóc, ale po prostu już nie mam siły, już straciłam rachubę dla kogo ja to robię dla siebie, dla satysfakcji, dla ważności czy co !!!!!????
Pocieszeniem jest tylko to, że przetrwam te cholerne 4 dni w tej budzie  i mam ferie może wtedy wypocznę. Poza tym chciałbym robić to na co ja mam ochotę, a nie słuchać innych. Zapraszają mnie gdzieś to idę jako partnerka/towaryszka czy nawet sama, a nie słcuham sisotrzyczki ,matki i innych osób, któe mieszają mi w życiu głowie i szczęściu
Dziś nie miaam nawet siły sie uczesać, pomalować, a nawet przebrać. Cały dzień w piżamie i poranniku. Fajnie jest udawać, że wszystko jest Ok, ale na dłuższą metę nie idzie i jest to straszne, wulkan wybuchł i wylał się na VITALII  Co złego to nie ja! Papatki



MOTYWACJA, KTÓRA NA CHWILĘ UŚMIERZA BÓL  https://www.youtube.com/watch?v=6IHXbBX9t74







.....gdyby tak zapomnieć o zasadach co trzymają w klatce nas!......

2 stycznia 2013 , Komentarze (7)




Oj tak zapewne kilka z Was powie ona ma się za dobrze, jestem za jak i przeciw. Do poniedziałku mam wolneeeeeeeeeeeee ;p Ale nie ma się tak dobrze musze przeczytać 500str lekturę ;(( 200 str. historii napisać 2 konkursy i się na nie nauczyć oraz zrobić plakaty, wydrukwoać to i tamto porobić zdjątka ;((( brrrr to wszystko mnie przeraża i przerasta a żeby było mało to o zgrozo jeszcze spr z matmy z której rozumiem40% ;( Dlaczego tyle wszystkiego zwaliło się na moją małą osóbkę. Jutro idę na pizzę, a wczoraj otrzymałam na fejsie tyle życzen urodzinowych, że aż się sama nie spodziewałam, niektóre życzenia mne wzruszyły i zaskoczyły. Ogólnie miło. Dzisijeszy powrót do szkoł w miarę udany, ale i tak źle się czuję ;/// Jak to wszystko rozplanować ;? ;/ Zmykam do swoich zajęć




ś. kanapka z mięsem pieczonym ogórkiem + herbata
o rosół z makaronem, ziemniak z sosem i sałatkami ;p
p lody miętowe łyżka
3 ciastka korzenne, 3 pierniczki
k paluch ziarnisty z mozarellą i pomidorem + zielona herbata

akt. kilka minut hula-hopku

1 stycznia 2013 , Komentarze (4)

Witajcie i tak wskoczyłyśmy w 2013r. Zobaczymy jaki on będzie.Pierwszy miesiąc zapowiada się dla mnie genialnie i mam nadzieję, że pociągnie się tak do grudnia ;p Wczorajszy Sylwester był wyjątkowo inni, ale OK zjadłam po łyżce 2 sałatek i wypiłam herbatę oraz sok. Szału nie ma, bo byłam przeziębiona. Dziś moje gardło odmawia kompletnie posłuszeństwa, nie mogę nic przełknąć i ledwo co mówię, a jutro szkoła ;O dobrze, że tylko na jeden dzień. Leże teraz pod kocykiem, później biorę się jeszcze za książeczkę jestem na 50 stronie ;p Wiem, że idzie mi to jak krew z nosa, no ale. Trzymajcie się aaaa jeszcze muszę zaliczyć hula-hopek ;D

31 grudnia 2012 , Komentarze (8)



Witajcie ;) Ten rok był okresem dość dziwnym i ciężkim, mnóstwo poważnych decyzji, dużo nowości, trochę pozytywnych i troszkę negatywnych rzeczy. Najbardziej bolący do dnia dzisiejszego jest wyjazd pewnej osóbki ;( Już nic się nie powtórzy, no ale trudno żyje się dalej. Rodzinka mnie troszkę zaraziła i gardło strasznie boli, chrypieje.
Znajomi chcieli sernik, więc upiekłam, na wieczór planuję paszteciki i sałatkę z ryżem, warzywami i piersią z kurczaka ;) Do tego szampan i jakiś soczek. Mówiłam sobie, że w 2012 będę się ładnie bawić w miłym towarzystwie na Sylwestra, ale palny nie wyszły. Tak więc czeka mnie dzień jak co dzień, TV, łóżko, dom no chyba, że moi szaleni znajomi nagle mnie zaproszą, albo robią jakąś niespodziankę, bo jutro mam też urodziny ;D Mam nadzieję, że  Nowy Rok przyniesie więcej dobrego, niż złego. Przede wszystkim pozwoli mi osiągnąć cele i marzenia, lepsze wyniki w nauce, mieć więcej rozrywek i przyjemności ;) Czego i Wam życzę ;* Tak więc trzymajcie się kochane i do usłyszenia  w2013 roku ;]


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.