Informacje podstawowe
Płeć | Kobieta |
Wiek | 64 lat |
Miejscowość | Pelplin |
Wzrost | 168 cm |
Masa ciała | 102.90 kg |
Cel | 80.00 kg |
BMI | 36.46 |
Stan cywilny | Zamężna |
Wykształcenie | Niepełne wyższe |
Aktywność zawodowa | Praca biurowa |
Dzieci | Tak |
Opis użytkownika
Nazywam się Irena, mam 58 lat. Mieszkamy sami z mężem ponieważ dzieci założyły swoje rodziny i wyprowadziły się. Oboje jeszcze pracujemy. Lubię gotować, poczytać książkę, wyjść do kina, pobawić się z wnukami. Spędzanie całych dni w pozycji siedzącej ( praca w księgowości ), wielki apetyt, stałe podjadanie i wreszcie niedoczynność tarczycy i Hashimoto doprowadziły mnie do takiej wagi ( 106 kg ), że zaczęłam obawiać się o swoje zdrowie. A zwłaszcza, że już zaczęłam odczuwać pewne dolegliwości związane z moją tuszą. Takie jak zwyrodnienie kolan, bóle kręgosłupa, mała sprawność fizyczna. Tryb życia jaki ostatnio prowadzę - praca, powrót do domu, obiad, ślęczenie przed telewizorem do późnych godzin wieczornych i niechęć do jakiejkolwiek aktywności fizycznej skłoniły mnie do podjęcia decyzji o schudnięciu i zmianie odżywiania na zdrowe.
Sukcesy i porażki w odchudzaniu
Kilka lat temu podjęłam po raz pierwszy próbę odchudzania się z pomocą dietetyka. Wytrwałam około trzech miesięcy i schudłam w pierwszym miesiącu 5 kg i później jeszcze cztery kg. Bardzo dobrze się czułam ale znowu zaczęłam jeść wszystko na co miałam ochotę i waga wróciła a nawet się zwiększyła. Kilka razy wracałam jeszcze do tej diety ale na krótko i bez specjalnych efektów. Srodków odchudzających raczej nie stosowałam. Próbowałam pić koktajl Simplic ale był bardzo niesmaczny.