Informacje podstawowe
Płeć | Kobieta |
Wiek | 36 lat |
Miejscowość | Wrocław |
Wzrost | 160 cm |
Masa ciała | 60.70 kg |
Cel | 56.00 kg |
BMI | 23.71 |
Stan cywilny | W związku partnerskim |
Wykształcenie | Wyższe |
Aktywność zawodowa | Inna |
Dzieci | Nie |
Opis użytkownika
Kiedy patrzę na siebie w lustrze, nie jestem zadowolona. Odruchowo wciągam brzuch (bo się da), wypinam pierś, ale z tyłkiem już nic nie da się zrobić... Do tego jeszcze te obwisłe ramiona, okrągła twarz i komentarze mojego faceta: "Masz piękny uśmiech", nigdy odniesień do figury, słabo zawoalowane uwagi na temat braku aktywności fizycznej (nie to, żeby z niego był jakiś sportowiec, ale niby zanim mnie poznał, regularnie korzystał z siłowni).
No i miałam dość, ale od miesiąca próbowałam coś sama podziałać i poniosłam totalną porażkę. Teraz jestem tutaj i może liczę na cud, ale przede wszystkim na to, że coś naprawię w własnej postawie, że mój facet powie mi, że jestem seksowna i że jego koledzy będą mu mnie zazdrościć. Naiwnie być może, ale nadzieja zawsze umiera ostatnia.
Pozdrawiam wszystkie Marzycielki!
Sukcesy i porażki w odchudzaniu
Odchudzam się regularnie, odkąd byłam nastolatką, z mniejszymi lub większymi sukcesami, ale co najgorsze, z późniejszymi spektakularnymi porażkami, bo zawsze kończę w gorszym punkcie, niż zaczynałam.
Siedem lat temu było kilka miesięcy diety białkowej (uraz do serka wiejskiego i tuńczyka miewam do dzisiaj), zakończony 6 kilogramowym spadkiem, ale później oczywiście powrotem do wagi. Później było kilku miesięczne kosztowne odchudzanie z Herbalife - skuteczne, póki się suplementowałam, ale oczywiście w ciągu kolejnych kilku miesięcy nadrobiłam straty. Później już tylko epizody (Dieta Kopenhaska przed ślubem siostry), kilka miesięcy treningu personalnego na siłowni czy krótkie głodówki. Oczywiście wszystko na nic, bo jestem w obecnym bardzo złym miejscu.
Będę szczera zapał we mnie jest spory, ale jak nie widzę znacznych efektów na przestrzeni 2-3 tygodni, to jego poziom totalnie spada i zaczyna się ta zła faza "diety".