Pierwsze bary szybkiej obsługi zaczęły powstawać w latach 50 ubiegłego wieku w Stanach Zjednoczonych. Dziś swoją popularność zawdzięczają przede wszystkim bardzo dobremu marketingowi, szybkości realizacji zamówień, niskim cenom oraz niezmiennej jakości.


Aktualnie największe sieci restauracji mają po kilka tysięcy lokali na całym świecie. A ich wpływ na nawyki żywieniowe jest tak duży, że uznaje się je za jeden z istotnych czynników wzrostu liczby osób otyłych.

 

Fast-foodowa dieta

Wybierając zestaw zawierający kanapkę, frytki oraz napój bardzo łatwo dostarczyć ponad 2000 kcal, czyli tyle ile wynosi średnie całkowite dzienne zapotrzebowanie wśród kobiet. Co gorsza, kalorie te pochodzą głównie z tłuszczu i cukrów prostych.


Żywiąc się w barach szybkiej obsługi, bardzo łatwo pokryć dzienne zapotrzebowanie na energię, natomiast zapewnienie prawidłowej ilości składników mineralnych (m.in. wapnia) oraz większości witamin jest praktycznie niemożliwe. Ponadto oferowane produkty mają w swoim skaldzie znaczne ilości soli. Według zaleceń żywieniowych jej dzienne spożycie nie powinno przekraczać 5-6 g, a taką ilość dostarcza jeden Grander lub 3 porcje frytek. 


Dodatkowo oferowane w fast-foodach produkty mają bardzo niską zawartością błonnika pokarmowego, a to sprzyja zaburzeniom trawienia i pracy przewodu pokarmowego. Co więcej znaczna część asortymentu charakteryzuje się  wysokim indeksem glikemicznym, więc mimo dostarczenia solidnej dawki energii, szybko staniemy się znów głodni.


Wprawdzie w  ofercie znajdziemy też zdrowsze propozycje np. sałatki, ale przy ich wyborze również należy zwrócić uwagę na  kaloryczność, ponieważ jedna porcja wraz  z sosem może dostarczać ponad 500 kcal. Podobnie jest z kuszącymi dodatkami i deserami. Dipy, sosy, ciastka, lody a nawet kawa (latte) to często bomby kaloryczne, nie wnoszące poza energią zbyt wielu wartości odżywczych.


Zatem jeśli zbyt często będziemy stołować się w barach szybkiej obsługi, łatwo możemy doprowadzić  do wielu niedoborów witaminskładników mineralnych w naszym organizmie, a także zaparć. Takie odżywianie sprzyja też  wielu  chorobom m.in. miażdżycy, cukrzycy, nadciśnieniu, nowotworom oraz zaburzeniom pracy przewodu pokarmowego.

 

Wartości odżywcze popularnych produktów:

 

kcal/ porcję

Białko (g/porcję)

Tłuszcz (g/porcję)

Węglowodany (g/porcję)

Błonnik (g/porcję)

Średnie Frytki (McDonald’s)

340

5

17

42

4

Big Mac (McDonald’s)

495

27

25

40

3

Shake 400 ml (McDonald’s)

350

9

58

9

1

Big King XXL (Burger King)

999

55

62

52

2,4

Whopper (Burger King)

637

27,5

35,4

50,8

2,8

Hot Brownie (Burger King)

365

4,5

25

31

1,5

Grander Texas (KFC)

807

33

45

64

4,2

Longer (KFC)

306

11,8

10

42,3

2,8

Strip Hot & Spicy (KFC)

110

6,3

6,6

6,1

0

 

Poprawa wizerunku

Problem nadwagi i otyłości staje się coraz poważniejszy, dlatego klienci coraz częściej oczekują zdrowszych propozycji posiłków. W związku z tym wielkie koncerny swoje strategie rozwoju konsultują z  dietetykami i żywieniowcami. W wyniku tego coraz częściej w ofercie możemy znaleźć soki owocowe, jogurty, sałatki, czy specjalne propozycje śniadaniowe.


Klienci mają też coraz większe możliwości doboru produktów np. zamiast sosu do sałatki możemy zażyczyć sobie oliwę z oliwek. A w ulubionych przez dzieci zestawach Happy Meal zamiast frytek  mogą znaleźć się pomidorki,  z kolei Pepsi, czy Sprite mogą być zastąpione  herbatą lub wodą mineralną.


Jednak propagowanie wysokokalorycznych produktów nadal bierze górę nad zasadami zdrowego odżywiania i to one są podstawą menu tych restauracji. Dlatego nie są to miejsca polecane na codzienny lunch, czy obiad.


Zrezygnować z fast foodów?

Mimo, że z pewnością nie powinny być one podstawą naszej diety, to w myśl zasady „wszystko jest dla ludzi” nie trzeba z nich rezygnować całkowicie. Jeśli na co dzień prowadzimy zdrowy tryb życia, to jedna lub dwie wizyty w miesiącu w barze szybkiej obsługi nam nie zaszkodzą.


Wielkie koncerny przykładają ogromną wagę do wysokich standardów produkcji. Dbałość o higienę oraz świeżość produktów niewątpliwie są ich atutem. Dzięki temu zatrucia pokarmowe w ich restauracjach są rzadkością. W związku z tym z ich oferty można skorzystać np. podczas podróży, kiedy nie mamy sprawdzonych miejsc, w których moglibyśmy bez obaw zjeść porządny posiłek. McDonald, Burger King i KFC posiadają zbliżony asortyment na całym świecie, więc zawsze wiemy czego możemy oczekiwać.