Dołączyłam dzisiaj. Kalorie zliczyłam od 4 sierpnia

Dołączyłam. Pozliczane wszystko od 16 lipca :)

ja dopiero zaczynam wyzwanie :)

W sobotę na próbę włączyłam Vtrackera i dochodzę do wniosku, że oszukuje. Ponieważ byłam na rowerze łącznie 3,5 h, przejechane 62 km a on dorzucił mi ponad 5000 kcal spalonych. W mojej opinii jest to zdecydowanie za dużo i powinno być w granicach 2000 kcal. Dlatego postanowiłam, że dopóki nie spalę tych 3000 kcal nie będę dodawać żadnych wyników.

ja rowniez wrzucam tylko treningi i to wszystko liczone jest oczywiscie na oko przy pomocy aplikacji endomondo (mysle, ze jednak lekko to zawyza). U mnie wchodzi w to wszystko rower, zajecia na fitness oraz na silowni. Czasami chwile cwicze w domu z kettlebell, ale tego nigdy nie dodaje i nie wliczam w endo. Tyle, ze na rowerze spalam w 1h ok 600kcal z moja waga, na fitness min 400, a sa zajecia gdzie i 600 spokojnie sie osiaga ;) (trenerka ma ok 500, wiec tu faktycznie wierze endomondo, ze ja te kilkadziesiat wiecej mialam szanse spalic)

Jak patrze na wyniki niektórych to dochodzę do wniosku, że mam strasznie słabą kondycję... Ja po pół godziny tabaty padam i spalam przy tym tylko 182kcal. To chyba przy spaleniu ponad 10 tysięcy bym umarła.

122 kcal - 15 min orbitrek

104 kcal - 25 min hula hop

Ja wrzucam tylko z treningu : rower prawie 100 km i 6,5 km biegania ( przez 2 dni)

Zdaje się, że rejestrując tylko spalanie z treningów nie ma szans nawiązać walki z tymi, którzy wrzucają każdą spalona kalorię z VTrackera - czy się siedzi, czy się leży...

7000 to w tydzień powinno być :)

Ja mogę poćwiczyć dopiero po pracy ;)

Poranna siłownia zaliczona:)