- 5kg do maja 2025

DZIEŃ 32 Czwartek, 24 sierpnia
CARDIO
DZIEŃ 33 Piątek, 25 sierpnia
TOTAL BODU CIRCUIT & LOWER FOCUS
DZIEŃ 34 Sobota, 26 sierpnia
Przerwa
DZIEŃ 35 Niedziela, 27 sierpnia
STRETCH
DZIEŃ 36 Poniedziałek, 28 sierpnia
Przerwa
brzuszka
17 sierpnia 2017, 20:16Hej, Katarzyna nadal działa! Super! Gratuluję Ci wytrwałości!
MKatarzyna
18 sierpnia 2017, 09:47Hej, dzięki :D zawziełam sie niesamowicie i sama sobie się dziwie ;) Czekam żeby zobaczyć co wypociłam, choć na moje oko to nic a nic się nie dzieje ;) ale zrobię do końca i wtedy sie zobaczy. Pozdrawiam :-D
brzuszka
19 sierpnia 2017, 20:32Nic a nic? Jeśli ćwiczyłaś wcześniej to może rzeczywiście tak jest. U mnie efekt był spektakularny. Ale byłam po ciąży. Teraz jestem po drugiej, zostało mi 10 kg więcej i rozeszły mi się mięśnie brzucha... mam nadzieje, że jak ruszę z Alfą we wrześniu to historia się powtórzy...
MKatarzyna
21 sierpnia 2017, 09:53Jak zaczynałam przygodę z treningami to na początku leciało, teraz już mniej, chyba będę musiała zmienić treningi i zacząć robić więcej siłowych zamiast cardio :)
brzuszka
26 sierpnia 2017, 06:55W sumie zaraz koniec wyzwania, widzisz teraz efekty? Jeśli nie wizualne, to może zwinność lub szybkość?
MKatarzyna
27 sierpnia 2017, 10:33Efekt kondycyjny pszybował wysoko w górę :D, centymetry poszły w dół :D i to te najgorsze, czyli z oponki :) a waga skacze jak szalona. Jutro wstawię zdjęcia porównawcze ze zmagań z alfą ;) dziś już nie dam rady i oczywiście ostni trening muszę przenieść na jutro :) Choć pewnie nie ma "powalających" efektów to moje samopoczucie jest w lepszej kondycji :) warto było wstawać rano na trening. Pozdrawiam i zachęcam do tego programu, także nie poddawaj się i wracaj :) wrzesień tuż tuż. Trzymam kciuki :))
brzuszka
7 sierpnia 2017, 08:29Widzę, że idzie wam świetnie! Mnie niestety nie idzie wcale...
lineczka86
7 sierpnia 2017, 13:23Walcz, walcz, walcz! :) Ja mam parę treningów w plecy, bo goście u mnie nocowali i nie było gdzie ani kiedy ćwiczyć. Ale gdy tylko mogę, nadrabiam stracony trening. Ty też próbuj, jak to mówią, lepszy rydz niż nic ;)
brzuszka
31 lipca 2017, 22:15Dzieci zasnęły, machnęłam zaległy AB Intervals... lepsze to niż nic nie robić, co nie?
MKatarzyna
31 lipca 2017, 23:58Brawo i tak ma być.
brzuszka
31 lipca 2017, 22:15Dzieci zasnęły, machnęłam zaległy AB Intervals... lepsze to niż nic nie robić, co nie?
lineczka86
31 lipca 2017, 23:34Pewnie :) Przekonasz się o tym jutro jak poczujesz zakwasy ;) Ja po czwartkowym ab intervals chodziłam cały piątek z bólem brzucha.
brzuszka
31 lipca 2017, 17:18Well, dziś też nie dałam rady wygospodarować rano 30 minut. Chyba się poddam i założę wyzwanie jak starsza pójdzie do przedszkola. Walczcie dziewczyny, ja też jeszcze spróbuję trochę poćwiczyć, przynajmniej speed 1.0 i TBC.
MKatarzyna
31 lipca 2017, 23:56hej, tylko mi sie nie poddawaj!!
brzuszka
30 lipca 2017, 17:18Hej dziewczyny, tak mi się życie z dziewczynami (moimi córeczkami) układa, że każdy trening muszę z mamą (moją mamą) umawiać. I w tym tygodniu zrobiłam tylko dwa. Ale od przyszłego tygodnia ruszam mocniej, No bardzo zależy mi na efektach.
MKatarzyna
31 lipca 2017, 00:14Mnie się udało w tym tygodniu zrobić treningi ale obawiam się przyszłego - remont w domu więc się "obcy" będą kręcić pewnie już od 8 rano - a ja mniej więcej wtedy trening mam. Nie wiem jak to ogarnę. Ale muszę - postanowiłam:) sama jestem ciekawa efektów. Po tygodniu u mnie nic nie widze, oby zakończenie było zaskoczeniem.
lineczka86
31 lipca 2017, 10:51Ja w piątek, sobotę i niedzielę byłam na szkoleniu od rana do wieczora i nie miałam możliwości ćwiczyć, bo bym musiała w trakcie ciszy nocnej tupać ludziom nad głowami w hotelu ;) Ale postanowiłam nadrabiać każdy opuszczony trening, tak więc dziś zrobiłam piątkowy, jutro zrobię z niedzieli i z dzisiaj, w środę z wtorku i ze środy i tym sposobem w czwartek będę już szła zgodnie z planem.
MKatarzyna
26 lipca 2017, 09:58Dzień 3 - zrobiony, było ciężko wszystkie pozycje pompki robiłam opierając się o blat kuchenny. Aż boje się co będzie dalej.
MKatarzyna
25 lipca 2017, 09:31Dzień 2 - zrobiony z samego rana na czczo, nie wiem czy dobrze ale mogłabym się nie wyrobić w ciągu dnia. Było ciężko ale jakoś dałam rade.
MKatarzyna
25 lipca 2017, 09:31a teraz śniadanie :D
lineczka86
26 lipca 2017, 09:33Gdy tylko mogę, to też ćwiczę z rana na czczo, wtedy najszybciej spala się tkankę tłuszczową, przetestowałam na sobie. A tak w ogóle, moja kondycja to porażka, cały czas ćwiczę z Tanią :P
MKatarzyna
26 lipca 2017, 10:06O to fajnie :D z Shaunem moge tylko rano robic trening i już sobie dzień tak zagospodarowalam a z Tanią też jest niezły wycisk a z czasem bedzie lepiej :)
MKatarzyna
24 lipca 2017, 22:03Melduje wykonanie zadania :) było ciężko!
brzuszka
24 lipca 2017, 08:38Cześć, dziś zaczynamy! Cardio to rozgrzewka ;) a ja już wymiękam. Jestem załamana swoją zerową kondycją, ale może być tylko lepiej :)
MKatarzyna
24 lipca 2017, 18:44Najważniejsze to zacząć, potem to już tylko lepiej :)
brzuszka
15 lipca 2017, 07:54Dziewczyny! Po pierwszej ciąży dzięki Shaunowi T zgubiłam 10kg. Teraz wracam do gry! Jestem po drugiej ciąży i dziś zrobiłam na próbę Total Body Circuit. Ostatnie 10minut niestety odpuściłam - robiłam pajacyki i plank na zmianę. Wiem jednak, że warto! Z każdym treningiem będzie coraz lepiej, nawet jak pominięcie coś, to za sześć tygodni zobaczycie efekty. Jestem napalona na efekty!!
MKatarzyna
16 lipca 2017, 20:40Super ze sie zaczyna od 24 lipca wtedy zaczynam WOLNE 6 tygodni, mam zamiar wrócić do pracy w nowej odsłonie i oby mi sie udało wiem ze Shaun jest mega wymagający :))
brzuszka
18 lipca 2017, 21:31Jeśli wytrwasz, nawet robiąc trening z Tanią, efekty z pewnością Cię zaskoczą. A ćwiczysz coś stale? Czy zaczynasz dopiero tak jak ja?
MKatarzyna
19 lipca 2017, 19:39zaczęłam w połowie maja na początku 3 razy w tyg. czerwiec częściej 3-5 razy w tygodniu a lipiec to jak narazie 5-6 razy w tygodniu dlatego że jestem w wyzwaniu z Ewą Chodakowską, czuję że kodycja poprawiona :) jestem dobrej myśli tego wyzwania. Damy rade!! :D
MKatarzyna
11 lipca 2017, 17:43OMG, chyba ducha wyzionę ale spróbuje.
Anka0511
11 lipca 2017, 16:37Witam :) takiego wyzwania jeszcze nie widziałam!!! Mam nadzieję że będzie super ;)
lineczka86
12 lipca 2017, 00:22A to ciekawe, bo już 2 razy zakładałam takie wyzwanie, a wcześniej z raz czy dwa brałam udział w wyzwaniu kogoś innego ;) W każdym razie najdalej doszłam do 14. dnia, mam nadzieję, że tym razem uda mi się wreszcie wytrwać do końca :D
Anka0511
12 lipca 2017, 00:33No ja tylko napisałam, że ja osobiście takiego wyzwania nie widziałam ;)