- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 sierpnia 2018, 13:04
Po 2 tygodniach picia, obżerania się dzisiaj stanęłam na wagę. Wykazała nieco niższą wagę niż przed wakacjami ( i to pomimo @). Myślałam, że mi się popsuła. A nie żałowałam sobie- i słodkie drineczki, piwko, desery, frytki też wpadły od czasu do czasu. Z tym, że przez kilka dni miała intensywne zwiedzanie i to praktycznie bez jedzenia, bo w upale nic mi nie wchodziło. Dopiero wieczorem sobie odbijałam. Tak można wracać z wakacji
27 sierpnia 2018, 14:36
A to nie dlatego ze sie wysuszylas alkoholem???
Zwaz sie za tydzień w abstynencji
27 sierpnia 2018, 15:28
No pewnie, nigdy nie rozumiem problemow typu "jade na wakacje, jak jesc?!" :D Nie lepiej cieszyc sie wakacjami? :) tez nigdy nie przytylam po wyjezdcie trwajacym nawet 3 tygodnie.
27 sierpnia 2018, 16:52
A to nie dlatego ze sie wysuszylas alkoholem??? Zwaz sie za tydzień w abstynencji
Zazwyczaj puchnę bo po alkoholu woda mi się zatrzymuje. Więc liczę na dalszy spadek.
27 sierpnia 2018, 16:53
No pewnie, nigdy nie rozumiem problemow typu "jade na wakacje, jak jesc?!" :D Nie lepiej cieszyc sie wakacjami? :) tez nigdy nie przytylam po wyjezdcie trwajacym nawet 3 tygodnie.
W tamtym roku przybyło mi 3, ale po 2 tygodniach doszłam do poprzedniej wagi.
16 września 2018, 16:47
Podczas tegorocznych moich wyjazdów jadłam, na co tylko miałam ochotę (pizza, lody, ciasta), w ilościach na jakie miałam ochotę (sporych). Dużo się ruszałam, ale raczej przypadkiem, niż celowo.
Przybyło... nic
Za to teraz, po 1,5 tygodniach w stresie i z niewielką ilością snu, oraz Milką Peanut Butter - kilogram w górę (który właśnie zbijam). Wakacje są strasznie demonizowane.