- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 września 2015, 14:01
Drogie, Stare Wiedźmy...
Nasze Wiedźmowisko umarło Śmiercią naturalną. Pojawiły się nowe Wiedźmy i Nasze Gniazdo wspólnie uwite, przestało być dla nas ważne. Rozmowy o diecie, ćwiczeniach, motywacji, wsparciu i zdrowiu zostały zastąpione rozmowami o dzieciach, ich zielonych kupach i niepowodzeniach w pracy i życiu osobistym. Wszystkim Starym Wiedźmom przestało zależeć, pojawiałyśmy się i znikałyśmy z Forum, ale oto dziś... Wzywam Stare Grono do wspólnego Działania!!!
Przybywajcie Stare Wiedźmy...!
Zacznijmy Wspólnie działać tak jak kilka Lat temu!!!!
To napisałam ja...Swego czasu Aniaoru, potem Annonimowa, a teraz VeryShy
30 listopada 2015, 17:21
ja dziś cały dzień w pracy , potem ćwiczenia i dopiero do domu dotarłam :)
w nocy też słabo spałam, bo strasznie u mnie wiało i rynna mi waliła po elewacji , ale przywiało ładną pogodę i nawet słoneczko dziś u mnie świeciło :D
30 listopada 2015, 20:24
Cześć :)
Mabda - się nie obijaj, tylko walcz!
Asani - jeszcze długa droga przede mną, ale się nie poddaję :)
Mam motywację - Was, trenerkę (laska taka, że hej!) i siebie, bo widzę jak wyglądam i wiem, jak chciałabym wyglądać - jeśli będę miała dość siły, uda mi się. Poza tym, w przyszłym roku jadę na wakacje z mega szczupłymi koleżankami i nie chcę przy nich wyglądać jak wieloryb :P
30 listopada 2015, 21:10
Eh a ja mam straszny dzień... brak motywacji żeby ćwiczyć dziś... ale nie mogę odpuścic...
1 grudnia 2015, 07:32
ja sie zdolowalam, bo juz widzialam efekty, juz bylo fajnie, i brzuch ladniejszy i mniejszy i mniej na wadze. a po weekendzie - bach! znowu jestem na starcie. znowu wielka jak bela, znowu brzuchol luzny i brzydki, znowu 80 na wadze...
1 grudnia 2015, 07:52
czesc
mabda- no jesli w weekend grzeszylas to i waga ci pokazała na plusie. Musisz przestac podjadac w weekendy. Dlatego tak jak ci mówiłam ja albo jestem na sieci na 100% albo nie jestem wcale. Albo będę miec na zielono w tabelce albo sie wkur...
1 grudnia 2015, 07:54
Nie doluj sie tylko zacznij działać, jesli widzisz efekty to dąż do tego żeby bylo coraz mniej.
1 grudnia 2015, 08:09
Dzień dobry z rana :)
U mnie czas na kawkę z mlekiem. Taki codzienny rytuał po przyjściu do pracy :) U mnie ćwiczenia są i to na 110%. Lubię ćwiczyć. Łatwiej jest mi się zmobilizować do ćwiczeń niż do diety. Z tym drugim to muszę silnie walczyć każdego dnia, żeby było perfekcyjnie. Dziś 1.12. - może każda z nas podejmie jakieś konkretne wyzwanie czyli np codziennie do Bożego Narodzenia będę się rozciągać, albo nie jem słodyczy, albo robię wieczorem brzuszki. To tylko 24 dni. Co Wy na to ?
1 grudnia 2015, 08:27
ja mam odwrotnie - latwiej pozniej mi dieta niz cwiczenia. do cwiczen musze sie zmuszac. chyba ze juz wpadne w rutyne jak te 5 lat temu, ale tez najlatwiej nie bylo
1 grudnia 2015, 08:36
U mnie tak jak u mabdy dieta ok ale do ćwiczeń to sie musze zmuszać.
ja mogę dać postanowienie ze nie jem slodycz:)