Temat: Wiedźmy- Reaktywacja.

Drogie, Stare Wiedźmy...

Nasze Wiedźmowisko umarło Śmiercią naturalną. Pojawiły się nowe Wiedźmy i Nasze Gniazdo wspólnie uwite, przestało być dla nas ważne. Rozmowy o diecie, ćwiczeniach, motywacji, wsparciu i zdrowiu zostały zastąpione rozmowami o dzieciach, ich zielonych kupach i niepowodzeniach w pracy i życiu osobistym. Wszystkim Starym Wiedźmom przestało zależeć, pojawiałyśmy się i znikałyśmy z Forum, ale oto dziś... Wzywam Stare Grono do wspólnego Działania!!! 

Przybywajcie Stare Wiedźmy...! 

Zacznijmy Wspólnie działać tak jak kilka Lat temu!!!!

To napisałam ja...Swego czasu Aniaoru, potem Annonimowa, a teraz VeryShy

Takie jakie mam, a u mnie w domu zawsze są orzechy włoskie i nerkowce. na laskowe mam uczulenie - po ich zjedzeniu swędzi mnie podniebienie.

nie ma nic gorszego niz swedzace podniebienie!

ja bardzo lubię swoją prace i jak do niej dojdę to jest ok, ale mam jakas depresje jesienna i w domu to bym najlepiej z pod koca nie wychodziła :/ i do tego połamało mi kręgosłup 

Pasek wagi

No dobra dałam plame :(

Tzn przekroczylam swoj bilans kaloryczny o 200 kalorii, ale nie jest to najgorsze, najgorszego jest to, że jedzenie było bardzo kiepskiej jakości i białka przyswoiłam 41g ;/ MIAZGA straszna, za to węglowodanów  około 250 ;o szok głupio mi strasznie :( A bo dziś taka zalatana to snickers,to frytki u siostry, to pierogi, myslałam ze kalorycznie bedzie o wiele gorzej no ale to bialko mnie strasznie załamuje :P

Pasek wagi

Miałam się odezwać z pracy i .... dupa blada :) Znowu czasu zabrakło.

Dobrze, że czwartek już :) U mnie dziś w miarę ok, muszę jeszcze na jutro do pracy sałatkę zrobić. Od tygodnia na obiad mam sałatki - z kurczakiem, albo z fetą, albo z tuńczykiem, kombinuję jak mogę, aby w pracy nie jeść kanapek.

Dziewczyny podrzućcie jakieś pomysły na posiłki w pracy (na zimno), bo nie chce mi się podgrzewać w mikrofali - mam jakieś obrzydzenie do używania sprzętów nie moich domowych :)

heja banana!

ale jestem zla za te pizze wczoraj! wczoraj rano waga pokazala 79,0! a dzisiaj po pizzy juz 79,5. mam nadzieje, ze jest to chwilowe, wiec podaje, ze waga bez zmian :/

slodycze 4/7, dieta 4/7, cwiczenia 3/7. idzie ku dobremu, tylko weekendy mnie gubia. ale sie zepne i dam rade

ups mabdzia właśnie mi przypomniałaś że dziś ważenie:( zapomniałam, zważę się jutr i podam.

Pasek wagi

reszta: D:4/7, S:2/7, Ć: 5/6. Jak widać słodycze mnie gubią:(

Pasek wagi

u mnie w tym tyg slodycze byly przez weekend. pt/sob/ndz. jak wrocilam do krk to slodycze sie skonczyly i bylo wszystko w porzadku juz

Dzień dobry,

u mnie waga -0,5 kg. Ćwiczenia wykonane w 200% :), dieta 6/7, słodycze 1/7.

Poza tym już piątek. dziś rano zaliczyłam 30 min biegania w osiedlowym parku i nadal chodzę pieszo do pracy. Jest dobrze. Obiecałam sobie dziś z samego rana, że do świąt nie jem słodyczy ani chleba. Czyli miesiąc wyzwań bo i jedno i drugie kocham :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.