Temat: Schudłam 14kg... zdjęcia porównawcze

W sumie to żadna konkretna :) Jadłam w sumie 3-4 posiłki, śniadanie i obiad większe, a w międzyczasie jakiś owoc, albo galaretka, jogurt. Piłam tylko wodę i herbaty, sporo czerwonej. Nie jadłam słodyczy, no może czasem jakiś jogurt o smaku czekoladowym. Nie smażyłam nic na tłuszczu, tylko na woku, śmietanę zastąpiłam jogurtem naturalnym, nie używałam masła, majonezu i wszystkich innych bomb kalorycznych. No i jadłam najpóźniej o 19:00. 

Właśnie jakiś czas temu sprawdzałam jak wyglądało kiedyś moje BMI i faktycznie okazało się, że miałam niedowagę, ale naprawdę super wyglądałam i każdy mi to mówił i mówi do dziś (wspominają jak kiedyś wyglądałam). Nie było widać, że jestem za chuda, albo coś, no... może na twarzy byłam już trochę "szczurowata" :P Ale pamiętam, że fajnie wyglądałam też z wagą 64kg, więc jak będe blisko tej wagi to i tak moje marzenie będzie spełnione :)

Widziałam Twoje zdjęcia wczoraj, albo przedwczoraj i jest super! Wg mnie różnica jest duża. Oby tak dalej :)

O rany, nie wierzę, że mogę być dla którejś z Was motywacją ;) Myślę, że będę nią dopiero za jakieś 5kg, jak nie więcej :) Ale dziękuję bardzo!

Kamila! - popieram przedmówczynie- zmianę widać i to wyrażnie - przżyj sie plecom (zero fałd i brak dodatkowego biustu;)), pupa mniejsza, nogi szczuplejsze i brzuch też wyrażnie się schował.

Chudnij sobie ile uważasz ale ciesz się też z efktów "po drodze". Ja też ciagle mówię, ze za 5kg będę juz zadowolona i za kazdym razem jak schudnę znowu marudze, ze jeszcze nie to , ze coś... Ostatnio aż sama siebie w duchu opieprzyłam bo zamiast sie cieszyc że wcisckam tyłek w rozm. 36 to skupiam się na tym ze mi boczki odstają...tak jakby 20kg temu nie odstawały 10 razy bardziej. ..boczki boczkami, brzuch brzuchem- trzeba robić swoje ale zacząc sie akceptować bo i przy 40kg znajda się jakieś fałdki.

howgh! :)