Temat: Zdjęcia gruszki.

Witam,

Co rusz czytam na forum, że budowa gruszki (inne zresztą też) jest nie do pokonania, że czasem warto się po prostu poddać i nie pracować nad sobą, bo i tak natury nie pokonamy. Owszem - nie zmienimy naszego typu budowy, ale czy to znaczy, że warto przestać się starać? Ćwiczeniami można zdziałać naprawdę wiele. Nie staniemy się super smukłymi modelkami (to naiwność tak myśleć), ale...coś można zdziałać! :) Chociaż odrobinkę, minimalnie...ale zawsze lepsze to niż nic.

Startowałam z niewielką nadwagą (ok. 64 kg). Obecnie ważę 12 kg mniej.

Nigdy nie będę smukłą łanią, bo nie mam do tego warunków, ale jak widać można chociaż odrobinę zniwelować gruszkową dysproporcję. Odpowiednia motywacja, pozytywne nastawienie, upór i konsekwencja na pewno zaowocują.

Wiem, że sporo pracy jeszcze mnie czeka, więc walczę dalej i mam nadzieję, że za jakiś czas znów będę mogła Wam coś pokazać. 

Pozdrawiam i życzę sukcesów!

(brak zdjęć)

Edit:

Parę osób nie do końca zrozumiało moje intencje.

Moim celem nie jest snucie mrzonek, że figurę gruszki można w jakiś magiczny sposób zmienić na klepsydrę, jabłko czy Bóg wie co jeszcze, bo nie można! Chodzi mi o lekką zmianę dysproporcji oraz upór i wolę działania. Gruchą byłam, jestem i będę, ale wcześniej moje kształty były karykaturalne, a obecnie uważam, że są już bardziej znośne dla oka (ale jeszcze sporo pracy mnie czeka). Dalsza praca nad sobą cudów nie zdziała, ale to mnie nie demotywuje. :) I oto właśnie mi chodzi - trzeba działać, a nie lamentować, że nasza figura jest "be", więc po co się starać.

Ćwiczeniami można np. podkręcić nieco wygląd ramion, co dodatkowo zniweluje różnicę między górą, a dołem. Więc trochę opcji jest - warto spróbować, bo co tracimy? Nic...a można nawet zyskać. ;)

Wiem, że nie widać u mnie spektakularnej różnicy, ale wydaje mi się, że jednak mniej rzuca się w oczy ta komiczna dysproporcja (chociaż ona niestety jest i będzie zawsze). 

Zawsze warto ćwiczyć i brnąć uparcie do przodu, a nie usiąść na dupsku z myślą: moja figura już taka jest, więc po co się starać? Kiepski typ sylwetki to marne wytłumaczenie - trzeba działać! :)

Powiem Ci tak tylko się nie obraź, bo nie mam w tym co pisze złych intencji. Jestem klasyczną gruszką. Szerokie biodra, uda ale też i masywne łydki do tego. Nigdy nie byłam bardzo gruba, ale miałam moment kiedy przytyłam i chyba można powiedzieć wyglądałam i miałam podobne bardzo proporcje jak Ty na ostatnim zdjęciu. Ale zmieniłam troche proporcje udało mi sie sie... nie trwało to rok ani dwa.. swoją walkę na serio i w miare systematycznie zaczęłam 6 lat temu. Po roku doszłam do wagi i wyglądu który mnie satysfakcjonował. Schudłam tu i tam pare centymetrów, ale dalej miałam kompleks przed nałożeniem mini, spodnicy przed kolano a ze o szortach nie wspomne... Walczylam dalej.. raz bylo lepiej raz gorzej.. chudlam i tylam ale nigdy nie wracałam do swojej wagi wyjsciowej!! Schudłam w udach 5 cm... wrociły 3... potem znów schudłam 5... i tak dalej... i powiem szczerze, ze zmieniłam troche proporcje. Gruszką jestem dalej nie ma co z tym dyskutować, ale uwazam to za atut bo ciało jest proporcjonalne, a zaokrąglone dokładnie to co trzeba.,.. ;) walcz!! mozna to zmienic i nie daj sobie wmówić że nie!!:)))
Niby ogolnie schudlam tylko 10 kilo ale moja figura zmienila się w ciągu tych lat diametralnie naprawde.

Powodzenia!!:)
No teraz to wyglądasz rewelacyjnie!!! I ta talia mrrr. Co ja bym dała za to, żeby mieć figurę gruszki. Jestem jabłkiem to o wiele gorsza opcja bo jednak gruszka to typowo kobieca figura a jabłko ... no cóż - męska

domisiaaaa napisał(a):

ja czegos tu nie rozumiem....widac róznice jak ta lala a komentarze jakbyście nie potrafiły czytać ze zrozumieniem..Dziewczyna pisze, że stara się zmniejszyc dysproporcje jakie posiadają gruszki a Wy wyjezdzacie ze nic nie widac, ze ja mam lepsza itp...straszne rzeczyDziewczyna chce się pochwalić, bo ma czym moim zdaniem róznica ogromna i to na pierwszy rzut oka...do autorki - super efekt jeszcze troche pracy przed Toba:) alez ja lubie takie tematy...:) motywują :)

O to, to! Właśnie o to mi chodziło. :) 

Dlatego swoje zdjęcie umieściłam w dziale "sukcesy", a nie "ocena sylwetki". Zdaję sobie sprawę z tego, że moje ciało do atrakcyjnych nie należy i z uwagi na budowę nigdy nie będę zbyt dobrze wyglądać. Mimo to nie poddaję się i brnę w to dalej, by uzyskać jak najlepszy efekt na miarę moich możliwości. :)

Dla mnie jest to wielki sukces, bo wiele osób twierdziło, że "mam taką budowę" i nigdy nie zejdę poniżej 100 cm w pupie (chyba, że się zagłodzę). A tu proszę - ponad 10 cm różnicy i powoli zbliżam się do upragnionej liczby 90 cm. :)


Madzisozek super! Właśnie o to mi chodzi. Pozytywna energia, samozaparcie i do przodu. :) I nie jest to kwestia kilku miesięcy (a niektórzy oczekują spektakularnych efektów po nawet paru tygodniach machania nogami), ale lat. Trzeba być cierpliwym i dążyć do celu - czas i tak upłynie.

łoooo, jaka talia!

gratuluję przemiany, wyglądasz pięknie!
Pasek wagi
A mi się przemiana podoba. Jasne, gruszka zawsze zostanie gruszką, ale mi się Twoje ciało i przemiana bardzo spodobały. Przecież różnicę widać jak cholera. Gdzie niektóre tu mają oczy? Hmmm?
super wielka przemiana, gratuluję :)

remisoll napisał(a):

masz zarąbistą talię . Faceci chyba się ślinią na twój widok ;D

Jasne, wszyscy faceci ślinią się na widok talii 
Nie wiem, co wy macie z tą talią. Dla facetów nie ma ona aż takiergo znaczenia.. Liczy się dla nich ogólnie szczupła sylwetka i ładna twarz. To baby więcej się podniecają talią.
Znajomi mężczyźni cenią talię. Ale oni w okolicy 30 są. Ładna buzia tez jest w cenie.
Hentai - kawał dobrej roboty, gratulacje!
Mam pytanie, czy teraz kiedy masz 55 cm w udzie to jeszcze się obcierasz?

laryska1980 napisał(a):

Znajomi mężczyźni cenią talię. Ale oni w okolicy 30 są. Ładna buzia tez jest w cenie. Hentai - kawał dobrej roboty, gratulacje! Mam pytanie, czy teraz kiedy masz 55 cm w udzie to jeszcze się obcierasz?

Dziękuję. :)

Na szczęście już nie. Nie wiem jak będzie w upały, ale na razie - odpukać - nie odczuwam dyskomfortu.  :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.