Temat: -14 kg. Moja metamorfoza, dużo zdjęć.

Przyszła pora na mnie. Muszę dodać sobie motywacji do dalszej walki aby w końcu osiągnąć wymarzone ciało. :)

Miałam 158 cm i ważyłam około 69 kilo w wieku 14 lat (na zdjęciach waga  w granicach 69-65). Wtedy nie miałam żadnych kompleksów...Próbowałam odchudzać się w 1 i 2 klasie. Wiele razy, bez sukcesów. Jadłam bardzo mało, nie ćwiczyłam, a to co schudłam wracała podwójnie.  Dopiero w 3 gimnazjum moja waga zaczęła być dla mnie większym problemem i postanowiłam coś
z tym zrobić. Udałam się do dietetyczki, zaczęłam uprawiać sport i tak przez prawie rok, powoli zrzuciłam 14 kilo.
Tutaj w trakcie odchudzania. Waga około 59 kilo. (Wybaczcie mi ten sam stanik)
Ty z wagą 55 kg. Czułam się świetnie i prawie pozbyłam się kompleksów. Niestety przez wakacje i pierwsze półrocze w nowej szkole przytyłam, ale na szczęście tylko 5 kilo, jednak to sprawiło, że kompleksy znowu wróciły. Nowe środowisko, wszędzie chude i ładne dziewczyny, to sprawiło, że zaczęłam nienawidzić siebie i swojego ciała. Moje obżarstwo trwała całe pierwsze półrocze i miesiąc temu postanowiłam definitywnie rozstać się z kilogramami i mieć ciało o jakim od zawsze marzyłam.
Tutaj wyszło moje lenistwo i nie dbanie o siebie podczas wakacji. Znowu było śmieciowe jedzenie i efekty widać. Waga 61 kg. Moje ciało kurczyło się i znowu powiększało, tak w kółko. Czułam się wtedy jeszcze gorzej niż gdy ważyłam 69 kilo.
A to moje aktualne zdjęcie z wagą 58 kg. Przez własną głupotę mam rozstępy, które są bardzo widoczne... Z celuitem cały czas walczę (masaż bańkami chińskimi, kremy, masaż gąbką, ćwiczenia). Mam nadzieję, że gdy schudnę do 50 kilo on przestanie być moim problemem. 
Gratulacje 
Gratuluję, super przemiana.
gratuluje;))
Pasek wagi

Gratuluje ;)

Super przemiana, powodzenia w dalszej walce :)

Pasek wagi

dziękuję :)

Czuję się tak, jakbym czytała własną historię!
Od zawsze miałam problemy z nadwagą ale w młodszym wieku mniej mi to przeszkadzało. ( Może i na moje nieszczęście nikt się ze mnie nie śmiał z tego powodu. Może gdyby się ktoś taki znalazł, to penwie zaczęłabym sie odchudzać wcześniej.) W najgorszym momencie ważyłam 86 kg przy wzroście 171cm. Było to w klasie 2 gimnazjum i na początku 3. Moim przełomem był powrót z wymiany Turcji. Dobił mnie fakt, że te wszystkie piękne i szczupłe dziewczyny biegały po plaży w bikini a tylko ja siedziałam tam poubierana jak w burce... To było dodało mi sił by powiedzieć sobie "dość"! Dietę ułożyłam sobie sama. Zaczęłam odżywiać się regularnie (czego wcześniej nie robiłam, przede wszystkim unikałam śniadania) i jeść dużo mniej. Słodyczy nie odłożyłam całkiem ale tylko ograniczyłam (wybaczcie, nie umiem sobie tego odmówić :)) ). Zaczęłam też ćwiczyć, nie dużo, ponieważ nigdy tego nie lubiłam ale rekompensowałam to sobie dłuuuugiiimi spacerami z moim psem (Chodzę bardzo szybko i długo). Działało! Waga leciała sobie w dół. W około 8 miesięcy schudłam do  74 kg. I tu niestety zatrzymałam się. Przyszedł czas by pożegnać się z  beztroskimi czasami gimnazjum, kiedy wracało się i miało czas poćwiczyć oraz iść na spacer aż pies będzie miał dość. :) Nastał czas bezlitosnego liceum, ogromu prac domowych i nauki by przetrwać następny dzień w szkole. Z tego wszystkiego dostałam depresji i moja waga nie chciała pokazać mniej niż 79 kg. Oczywiście, nie mogę nadal śnić o tak długich spacerach ani siłowni (brak czasu i pieniędzy), ale przez jakiś czas normalnie się odżywiałam i waga spadła do ok. 75 kg. Miesiąc temu znowu podjęłam decyzję  o  zrzuceniu zbędnego balastu z mojego ciała. Teraz już musi mi się udać! Moja waga docelowa to 55 kg. 
P.S. Kilka dni temu podjęłam decyzję, iż zacznę uprawiać jogę. Czy od tego można schudnąć? :D 
P.S.2 Nie wiem czy ta informacja ma jakieś wielkie znaczenie ale mam insulinooporność. 

Życzę wszystkim sukcesu w odchudzaniu się a przede wszystkim autorce tematu. Dzięki Tobie dostałam dzisiejszy zastrzyk motywacji, która nie ukrywam, po świętach nieco podupadła. 

Pasek wagi

trzymam kciuki!! :) kiedyś trochę uprawiałam jogę i na pewno to coś dalo. bylam bardziej gibka i ciało się wysmukliło :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.