Temat: ale żryć się chce

A ile kcal jesz dziennie?

to nie na tym polega,zeby byc glodnym,tylko na tym,zeby jesc dobrze

Naucz sie tak komponowac posilki,zeby NIE BYC GLODNYM,głodzenie sie jeszcze nikogo nie doprowadzilo do wlasciwego punktu.

Jednym slowem-ZJEDZ COS PORZADNEGO i po klopocie.Zbilansowany posilek-bialko,zlozone weglowodany,tłuszcz,warzywa....
Takie obsesyjne banie sie jedzenia, ograniczanie na pewno Ci nie pomoze w osiagnieciu celu.

Jak można głód postrzegać jako przyjemny? Nie wyobrażam sobie chodzić głodna na diecie ;o

Może jesz za mało? Zacznij jeść troche więcej, na pewno nie przytyjesz ;p

ja jestem niestety często głodna i to tym bardziej gdy jem surówki,sałatki ,warzywa itp.itd mam wrażenie że mój zołądek trawi wszystko w zastraszajacym tempie jedyne po czym nie czuję glodu to mięcho.kanapki z jajem i majonezem itp. i co teraz mam sie zabić nie moge po prostu jeść tych wszystkich lekkostrawnych potraw bo po godzinie umieram z glodu

1400-1800

a ja sobie wyobrazam bo jestem stale glodna przy czym zoladek sobie skurzczylam obiad jem na talezyku takim sniadaniowym i czasem nawet nie daje rady zjesc tego co na nim jest

A próbowałaś jeść chrom i błonnik? Albo zamienić część węglowodanów, które teraz jesz na białko? Też jestem teraz głodna, oszaleję!

chromu nie próbowałam a białko ? przebiałczenie tez nie jest dobre.coś z tym moim żolądkiem jest nie tak .Wiem że niektórzy np.mają tak ze jak wieczorem za dużo zjedzą to potem nie mogą spac ja nie wiem co to znaczy mój żołądek jest jak potwór trawi wszystko w sekundę masakra