Temat: Była porażka - to teraz mój sukces - pozbyłam się drugiej brody:P

Taki wpisik dodałam w swoim pamiętniku - ale może to miejsce jest równie dobre na pokazanie osiągnięcia jakim moim zdaniem jest pozbycie się drugiej brody:)

Tak jak w temacie. Kochane...
Zdjęcie kluchy - kwiecień 2011...  oczywiście mega żarcie - no a jakże inaczej...


Zdjęcie kluseczki z maja 2012...


Różnicy - rok:)
Tak - wiem, że to różne ujęcia i najlepiej porównywać podobne no ale aktualnie znalazłam takie.
Będę dla samej siebie motywacją, z poprzedniego wpisu, będę spogląda w te zdjęcia i modlić się, odczyniać czary, dzikie tańce, a przede wszystkim pójdę po rozum do głowy:)
Może i którąś z Was, które dopiero zaczynacie, a macie tak samo duży problem z wagą, zainspirują te zdjęcia do podjęcia walki, nie poddania się i dążenia do osiągnięcia swojego sukcesu:)
Czy jest to chwalenie się? Jasne, że jest - dla kogoś to może nic, dla kogoś nie problem, dla mnie jedno z ważniejszych życiowych osiągnięć.

Pozdrawiam,
dziś niezwykle zmotywowana i NIEGŁODNA
Dorka:)

zlotowlosa87 napisał(a):

Zala21 napisał(a):

Masz się czym chwalić! Piękna buzia nas wita z drugiego zdjęcia :)Można zapytać ile kg różnicy między fotkami?
Dziękuję;) Tak mniej więcej 23 kg:) Ale było już 28:(
Widać tę różnice, naprawdę ogromna zmiana Kochana :)
Jesteś moją motywacją; pokazujesz, że można!

Jak tego dokonałaś jeszcze się pochwal? 

Zala21 napisał(a):

zlotowlosa87 napisał(a):

Zala21 napisał(a):

Masz się czym chwalić! Piękna buzia nas wita z drugiego zdjęcia :)Można zapytać ile kg różnicy między fotkami?
Dziękuję;) Tak mniej więcej 23 kg:) Ale było już 28:(
Widać tę różnice, naprawdę ogromna zmiana Kochana :)Jesteś moją motywacją; pokazujesz, że można!Jak tego dokonałaś jeszcze się pochwal? 


Nic nadzwyczajnego. Przestałam jeść białe pieczywo, ograniczyłam ziemniaki, makarony i słodycze. No i przede wszystkim gotowałam sobie sama obiady - wiedziałam co dokładnie w nich siedzi i ile. Jeśli chodzi o ruch, wysiłek fizyczny to w zasadzie brak. Dopiero zamierzam wprowadzić. Ogólnie, zmiana nawyków żywieniowych - pory, częstości posiłków, ilość jedzenia no i oczywiście jakość (zawartość tłuszczów i cukrów przede wszystkim znacznie ograniczona).

zlotowlosa87 napisał(a):

Zala21 napisał(a):

zlotowlosa87 napisał(a):

Zala21 napisał(a):

Masz się czym chwalić! Piękna buzia nas wita z drugiego zdjęcia :)Można zapytać ile kg różnicy między fotkami?
Dziękuję;) Tak mniej więcej 23 kg:) Ale było już 28:(
Widać tę różnice, naprawdę ogromna zmiana Kochana :)Jesteś moją motywacją; pokazujesz, że można!Jak tego dokonałaś jeszcze się pochwal? 
Nic nadzwyczajnego. Przestałam jeść białe pieczywo, ograniczyłam ziemniaki, makarony i słodycze. No i przede wszystkim gotowałam sobie sama obiady - wiedziałam co dokładnie w nich siedzi i ile. Jeśli chodzi o ruch, wysiłek fizyczny to w zasadzie brak. Dopiero zamierzam wprowadzić. Ogólnie, zmiana nawyków żywieniowych - pory, częstości posiłków, ilość jedzenia no i oczywiście jakość (zawartość tłuszczów i cukrów przede wszystkim znacznie ograniczona).
Ooo, no i nie jest jakoś tragicznie i niemożliwie! :D
Ależ Cię podziwiam... Muszę sama się ograniczyć... Ale ja tak uwielbiam jeść...
Koniec słodyczy i białego chlebka! :D
wow!!
gratulacje!!
Pasek wagi
gratuluje!
świetnie wyglądasz! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.