- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 grudnia 2008, 10:43
24 lutego 2015, 19:55
O tak Anetka to śliczna dziewczyna, niezależnie od wagi :)
Anetko, podziwiam Ciebie, że poradziłaś sobie z tym wszystkim i teraz zdrowo patrzysz na swoją figurę i wagę. Brawo! :) Dla mnie 38 czy 40 kg brzmi szokująco, ale może dlatego, że mi już przy 52 kg widać wszystkie kości.
Edytowany przez asani 24 lutego 2015, 19:56
24 lutego 2015, 20:06
15min na nowym steperze zaliczone
24 lutego 2015, 20:10
mnie przy 65 obojczyki juz sterczaly. w pamietniku mam zdjecie z wigilii 2010. nie wygladalam ladnie. moze cialo nie bylo najszczuplejsze i tluszczyk jeszcze byl, ale obojczyki wystawaly i wygladalam chudo. ludzie juz mi mowili, ze wystarczy
24 lutego 2015, 21:16
Mi obojczyki sterczą zawsze, niezależnie od wagi, taki to już urok gruszki, góra chuda, a dupa jak szafa :P
24 lutego 2015, 21:17
Mabdzik a nie myślałaś o dukanie? Kiedyś świetnie Ci wychodziła ta dieta?
24 lutego 2015, 21:27
a mi nigdy obojczyki nie sterczały, a strasznie mi się to podoba
24 lutego 2015, 22:23
Ola, nic straconego, jeszcze wszystko przed Tobą :) Coś czuję, że to będzie dobry rok :) Zajrzałam przed chwilą do Twojego pamiętnika i widzę moje ulubione śniadanie :P Chlebek, almette i pomidor :) Fajnie komponujesz posiłki, jem podobnie, poza kolacją. Nie myślałaś, żeby wieczorny chleb wyeliminować? Węgle na noc to ponoć nie za dobre rozwiązanie. U mnie na kolacje króluje albo jogurt naturalny (jeśli w dzień go nie było), albo jakieś szejki warzywne, albo jakaś sałatka.
Ćwiczenia już zaliczyłam, zostało jeszcze dla relaksu pokręcić hh. Także do tabelki poproszę wszystko na zielono, choć dieta w górnej granicy normy.
Edytowany przez asani 24 lutego 2015, 22:29
24 lutego 2015, 22:57
Co do obojczyków to się nic nie zmieni , bo nawet jak miałam 58 kg przy wzroście 176 to ich nie było widać , taka budowa :D
a to co zamieszczam w pamiętniku (parę tygodni ostatnich), to jest menu z vitalii , to oni mi tak zalecają. Ja osobiście nigdy nie jadałam węgli na noc, więc czekam może tym razem coś się ruszy :)))
Edytowany przez Szczecinola 24 lutego 2015, 23:01
25 lutego 2015, 08:42
mi kości dopiero przy 47kg widać. Kiedyś taka koścista sylwetka mi się podobała, dziś już nie.
25.02. - dieta zielona, ćwiczenia czerwone(miały być wieczorem, ale padłam o 21. Mam nauczkę, żeby nie zostawiać ćwiczeń na wieczór).
a tak w ogóle to strasznie mnie ciągnie na siłkę. Niestety na razie nie mam takiej możliwości. Może jak synek pójdzie do przedszkola.
ja na wieczór też najczęściej jem jogurt z czymś lub maślankę.
25 lutego 2015, 08:48
asani - myslalam o dukanie, ale juz nei mam sily na to. za duzo wyrzeczen kosztuje :/ i moj zoladek juz chyba by nie wytrzymal, bo coraz mniejsza mam tolerancje na jogurty/maslanki/kefiry - wzdecia, biegunka itp itd. juz za stara jestem. poza tym wtedy bylam sama sobie wiec latwiej mi bylo o to zadbac, teraz za duzo pokus jak gotuje dla kaca obiadki. sprobowac trzeba i juz dukan idzie sie pasc :/