Temat: Z archiwum X

Ponoć zatrzymanie ciężaru ciała na danym poziomie choć wydawałoby się, że powinno spadać jest czymś najnormalniejszym na świecie.

Zdarzało się wam, że nagle w jakiś tajemniczo pozaziemski sposób traciłyście o kilogram więcej niż powinnyście i nie wiedziałyście jak i dlaczego?

Chudnę 1kg tygodniowo.... w pierwszym miesiącu tego spadku nie zatrzymał nawet okres (nie było ani przybrania przed, ani naglego spadku po)... przez następny miesiąc nadal chudłam kilogram tygodniowo, aż nagle zwaliło mnie z nóg... gdzieś zaginął mi kilogram :-) Gdzieniegdzie głupie pisma przekonują, że w czasie okresu ma się więcej wody w organizmie, ale chodzi o nabieranie, a nie tajemnicze tracenie.
 
Obawiam się, że ten kilogram wróci kiedyś w najmniej spodziewanym momencie, a ja podłamana niepowodzeniem w chwili słabości poluzuje sobie dietę.

W zasadzie nie wiem dlaczego to piszę. Chyba potrzebuje jakiś opowieści o nielogicznych wahaniach wskazań wagi... i morału, że na koniec i tak wszystko się będzie zgadzać :-)
coś w tym jest ;d ja już od x tygodni ważę 62kg, czy trzymam dietę czy nie i jest to trochę dołujące
chyba wszyscy maja problemy z tymi zastojami, jeden chudnie przez 20 kg non stop a drugi zatrzyma sie po 2 lub 5 kg
też tak miałam.
Sęk w tym, że ja w tym tygodniu nie mam zastoju... mi zamiast 1kg spadły 2kg (aż za dużo i ponoć niezdrowo)... a sprawdzałam to na 2 wagach (domowej i takiej lepszej na siłowni)... a właśnie zastoju z przyczyn hormonalnych się spodziewałam.

Miałyście kiedyś tak, że chudłyście za dużo?
Ja tak mam jak zawsze rozpoczynam dietę, po prostu dla mojego organizmu to jest szok, że nagle z 3000 kcal dostarczamy mu o polowę mniej. Waga mi wtedy leci błyskawicznie. Niestety nigdy nie stosowałam diety przez kilkanaście miesięcy więc nigdy zastoju nie miałam.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.