Temat: Dzisiaj dałam radę :)

No nareszcie jakiś sukces. Na codzień kompletnie nie wychodzi mi trzymanie diety i codziennie się obżeram, chociaż formalnie mam zakaz jedzenia słodyczy. Nic niestety na to nie poradzę - nie potrafię się skupić na niczym tylko ciągle myślę o słodyczach w szafce. A potem już tylko wżeram jak świnka xD Ale dzisiaj wyjatkowo nie zjadłam niczego zakazanego :) Może jedynie przesadziłam z pieczywem(3 kromki) i wypiłam kakao i kawę inkę, a powinnam tylko jedną dziennie. 
Dziewczyny, co robicie, żeby nie zajadać się słodyczami?
Nie biorę ich do ręki i nie wkładam do ust.
u mnie poprostu musi przyjsc taki dzien kiedy mowie KONIEC i wtedy juz mnie nie ciagnie :) ale nie mowie ze jest to latwe
Po prostu nie kupuję słodyczy;) A kiedy jakieś są w domu i strasznie mnie kuszą, idę zrobić sobie herbatę, albo kawę i staram się czymś zająć, żeby zapomnieć o nich.
Jak nie kupie słodyczy to ich nie zjem, najlepiej jak najszybciej minąć półkę ze słodyczami w sklepie i wtedy problem rozwiązany ;P
U mnie moja mama kupuje tony słodyczy, drożdżówek i lodów i jeszcze mi podkłada pod nos, żebym zjadła :) Krzyczę, że nie, potem ona mówi, że się katuję, żebym sobie pozwoliła na przyjemność. A potem to już wychodzi moja słaba wola, gdy jestem ze smakołykami sama w domu.

A ja zauważyłam, że wystarczy, że zjem cokolwiek słodkiego - zaczyna się faza i.. koniec. Więc nawet nie tykam żadnej czekoladki czy cukiereczka, bo wiem, że potem się słodyczami nażrę.

I działa. 

Ja tam mam wliczone, wszystko z umiarem, w dodatku dużo sportu to mi nie zaszkodzi. ;p
nie kupowac :)
Pasek wagi
Dobrze,ze ja niemam takich problemow ze slodyczami U mnie jest jeszcze gorzej....jestem uzalezniona od soli 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.