Temat: ocena ciała + sukienka

1. Oceńcie mnie. Wiem, że bielizna nie do pary i że bałagan. To przymierzalnia w sklepie, zdjęcie między kolejnymi sukienkami. Od zawsze nie lubię swojego ciała przez brzuch. 

Ile kg? 

2. Z ciekawości przymierzyłam tę sukienkę, którą ostatnio Wam pokazywałam. Co myślicie? 

Ciałko - typowy skinny fat ;) Do ogarnięcia dietą i siłownią. Bez wzrostu nie ocenię wagi.

Sukienka - moim zdaniem jest po prostu brzydka, więc nie potrafię ocenić czy Ci pasuje, czy nie.

Pasek wagi

to na pewno nie jest skinny fat. To pojecie zdecydowanie jest nadużywane.

Cyrica napisał(a):

to na pewno nie jest skinny fat. To pojecie zdecydowanie jest nadużywane.

Może tak, dla mnie skinny fat zaczyna się tam, gdzie waga jest prawidłowa (w normie), a jednak ten tłuszcz zostaje w niektórych miejscach i one wyglądają przez to bardzo niejędrnie i 'grubo'. A dziewczyna moim zdaniem wagę ma prawidłową, ale ma niestety otłuszczone ręce, brzuch i uda :(

Pasek wagi

Sukienka mi się kompletnie nie podoba i uważam, że Twoja figura (szczególnie z tyłu) nie wygląda w niej dobrze. 

Wagi nie potrafię ocenić nie znając wzrostu, wg mnie to taka normalna sylwetka, na pewno nie gruba ale też nie chuda. Ogólnie jest spoko i fajne proporcje :) ja bym schudła ok 5 kg i popracowała nad jędrnością ciała. 

Teraz to każdy kto nie ćwiczy siłowo i nie ma kraty to skinny fat ;p

Figura nie najgorsza ale też nie najlepsza

Sukienka oryginalna, zupełnie nie mój styl i nie podoba mi się. 

ładnie, 3kg i bedzie super

Corinek napisał(a):

Cyrica napisał(a):

to na pewno nie jest skinny fat. To pojecie zdecydowanie jest nadużywane.
Może tak, dla mnie skinny fat zaczyna się tam, gdzie waga jest prawidłowa (w normie), a jednak ten tłuszcz zostaje w niektórych miejscach i one wyglądają przez to bardzo niejędrnie i 'grubo'. A dziewczyna moim zdaniem wagę ma prawidłową, ale ma niestety otłuszczone ręce, brzuch i uda :(

no to ewentualnie fat - nadmiar, a nie skinny fat, to sa kompletnie różne zjawiska. Skinny fat to jest osoba bezmiesna, przy granicy niedowagi albo w dolnych granicach normy, mająca niezdrowy stosunek tkanki tłuszczowej do mieśniowej w granicach swojego BMI, to się naprawde nieczesto zdarza, choć może coraz cześciej. Ale ogólnie człowiek ma prawo do tkanki tłuszczowej, tylko w odpowiednich proporcjach, u autorki nic zaburzonego w tej kwestii nie widze

1. Ciało przeciętne. Nie jesteś gruba. 

2. Sukienka brzydka i ci nie pasuje.

Cyrica napisał(a):

Corinek napisał(a):

Cyrica napisał(a):

to na pewno nie jest skinny fat. To pojecie zdecydowanie jest nadużywane.
Może tak, dla mnie skinny fat zaczyna się tam, gdzie waga jest prawidłowa (w normie), a jednak ten tłuszcz zostaje w niektórych miejscach i one wyglądają przez to bardzo niejędrnie i 'grubo'. A dziewczyna moim zdaniem wagę ma prawidłową, ale ma niestety otłuszczone ręce, brzuch i uda :(
no to ewentualnie fat - nadmiar, a nie skinny fat, to sa kompletnie różne zjawiska. Skinny fat to jest osoba bezmiesna, przy granicy niedowagi albo w dolnych granicach normy, mająca niezdrowy stosunek tkanki tłuszczowej do mieśniowej w granicach swojego BMI, to się naprawde nieczesto zdarza, choć może coraz cześciej. Ale ogólnie człowiek ma prawo do tkanki tłuszczowej, tylko w odpowiednich proporcjach, u autorki nic zaburzonego w tej kwestii nie widze

zgadzam sie

sukienka jest okropna, paskudzctwo, jestes calkiem zgrabna, mozesz dobrac cos znacznie lepszego!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.