- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 lutego 2015, 10:51
Cześć dziewczyny. Jestem już z moim facetem prawie pół roku. Jednak dręczą mnie nieprzyjemne myśli, które co jakiś czas wracają jak bumerang. Mianowicie... Chodzi o jego byłe "podboje łóżkowe" i nie tylko. Mam na myśli też związki, w których był. Mój chłopak był moim pierwszym partnerem seksualnym, ja jednak byłam jego trzecią... Ta myśl mnie wykańcza psychicznie. Najgorsze jest to, że wcześniej nie robił tego z miłości - tylko tak, o. Z koleżankami.... Problem jest też taki, że porównuje się do jego byłej, co jest cholernie absurdalne. Wmawiam sobie, że jestem od niej brzydsza, grubsza, w ogóle okropna przy niej. Ona ma ładniejsze włosy etc. Wiem, że to niedorzeczne, bo już wariuje! Mój mężczyzna jest cudowny, naprawdę. Mówi, że tylko mnie kocha, troszczy się, ogólnie jest przysłowiowym ideałem. Ale myśl, że były dwie przede mną mnie dobija. Jest on cztery lata starszy ode mnie... Jak pozbyć się tych myśli? Miałyście taką sytuację?
8 lutego 2015, 10:54
Hehehe, to powodzenia z takim podejściem za parę lat, kiedy już ciężko będzie znaleźć partnera, który jest totalnym prawiczkiem, bez żadnego doświadczenia w związkach.
8 lutego 2015, 10:56
To nie jest kwestia braku dojrzałości, a raczej ciężkiego charakteru przeplatanego z chorobliwą zazdrością.
8 lutego 2015, 11:03
Jak dorośniesz, to Ci przejdzie.
też tak myślę. sama mam ciężki charakter i jestem zazdrosna, ale o byłe mojego męża nie miałam nigdy spiny. mój tez jest typem zazdrośnika, ale nigdy nawet nie napomknął, że ma problem z moimi byłymi partnerami - u nas, to ja miałam ich więcej..
8 lutego 2015, 11:04
Wiesz to co było przed tobą powinno być sprawą zamkniętą. Miał nie wiem jakąś przepowiednię usłyszeć, że za kilka lat spotka ciebie i musi żyć niemal jak święty, bo inaczej będziesz niezadowolona?
8 lutego 2015, 11:21
Zgadzam się z poprzedniczkami. Liczą się jego czyny od momentu jak jesteście razem, a nie to co robił kiedyś.
Zamartwiasz się tak, jak kobiety, które były zdradzone w czasie trwania związku mimo, że Ciebie nic takiego nie spotkało ;)
8 lutego 2015, 16:32
Kwestia dorosłości i tego, że sama byłaś dziewicą i masz (super)romantyczne wyobrażenie związku i tego pierwszego razu. Przejdzie Ci w końcu
8 lutego 2015, 16:41
Też mam trudny charakter, ale czegoś takiego nie mam. Mój chłopak też jest starszy, z tego co wiem to aureoli nie miał, ale nie stanowi to dla mnie jakiegoś problemu - było co było, teraz mi powodów do zazdrości nie daje, więc jak mówi że mnie kocha to mu wierzę, a nie zastanawiam się czy z poprzednią dziewczyną mu było w łóżku lepiej i czy ją z tego powodu kochał bardziej. Wykończysz się psychicznie, albo w końcu rozwalisz ten związek, bo zaczniesz mu wiercić dziurę w brzuchu (nawet jeżeli nic nie powiesz to przecież czuć, że coś nie gra) i zacznie się między wami z tego powodu psuć.
8 lutego 2015, 20:09
Moim zdaniem powinnaś się cieszyć- w końcu pierwsze związki czegoś nas uczą, i myślę, że jednak lepiej, jak ludzie mają już pewne doświadczenie- również w kwestiach łóżkowych;)
Mój miał zdecydowanie więcej partnerek, a nie czuję z tego powodu żadnej zazdrości. Najważniejsze to być nie pierwszą, a ostatnią...:) Twój problem tkwi najwidoczniej w poczuciu własnej wartości- zacznij słuchać, co mówi do Ciebie facet, bo najwyraźniej tego nie robisz.