- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 października 2014, 14:25
No dzisiaj zaliczyłam pierwszy 'trening' i łomatkoscurkom ledwo żyję
Wszystkie ćwiczenia z 8kg, bo tylko taki posiadam. Czyli tam gdzie pani macha 16tką albo 12 ja machałam 8ką. Z tą malusią różnicą że nawet z tym moim oszukanym obciążeniem za nią nie nadążałam
robiłam palenie pośladków
z tego 2 pierwsze ćwiczenia (fajnee tu dałam radę!)
i 2 pierwsze ćwiczenia na brzuch po 15 powtórzeń
Weźcie mnie przytulcie i powiedzcie że wasz pierwszy raz z kettlami też był taki ciężki! ;) jak sobie wcześniej oglądałam te ćwiczenia to wydawały się takie lajtowe, a tu taka siara. Dobrze że nikt mnie nie kamerował. Byłby wstyd na całą wioskę :D
6 października 2014, 21:12
a ja zaczelam zwracac na technike wymachow osob na silowni, machaja jak gej torebka na paradzie ....
nie wytlumacze technicznie, co jest zlego w machaniu, nawet jezeli ruch wychodzi z bioder - ale jak robi sie wymach, to miesnie w ogole nie pracuja, ciezar leci w zwiazku z wymachem na prostej lapie i czesto za wysoko, co generalnei obciaza stawy.
przy wyciskaniu kula nie ma prawa latac/obiajc sie o nadgarstek.
po prostu, bardzo latwo stracic kontrole nad odwaznikiem, on nie moze sobie latac/majtac sie/podskakiwac.
takie rzeczy to juz trener moze wyjasnic, wiec kettle tak, ale bez niekontrolowanych ruchow - swing wyglada latwo, ale wcale taki nie jest
Edytowany przez nuta 6 października 2014, 21:24
6 października 2014, 22:45
a ja zaczelam zwracac na technike wymachow osob na silowni, machaja jak gej torebka na paradzie ....nie wytlumacze technicznie, co jest zlego w machaniu, nawet jezeli ruch wychodzi z bioder - ale jak robi sie wymach, to miesnie w ogole nie pracuja, ciezar leci w zwiazku z wymachem na prostej lapie i czesto za wysoko, co generalnei obciaza stawy. przy wyciskaniu kula nie ma prawa latac/obiajc sie o nadgarstek.po prostu, bardzo latwo stracic kontrole nad odwaznikiem, on nie moze sobie latac/majtac sie/podskakiwac. takie rzeczy to juz trener moze wyjasnic, wiec kettle tak, ale bez niekontrolowanych ruchow - swing wyglada latwo, ale wcale taki nie jest
Nie, nie jest. A snatch jest jeszcze gorszy. Ja mam wrażenie, że łatwiej uczyć się techniki z cięższym kettlem. Przy 8ce nie byłam wstanie zrobić dobrego snatcha, jako tako wyszło dopiero z 12ką, ale przy 16ce poczułam o co na prawdę chodzi w tym ruchu. To trochę może tłumaczyć majtanie jak torebką, o którym mówisz. Jeśli nie musisz wkładać wysiłku w faktycznie przeciwdziałanie sile odśrodkowej, to nie angażujesz korpusu, mięśni ramion etc. Działa tylko dłoń i tyłek, barki są puszczone. Swing z 24 kg nie ma się nijak do swingu z 8ką. I śmiem stwierdzić, że mimo tego, że jest ciężko, to tak na prawdę łatwiej trzymać technikę.
6 października 2014, 23:01
a czy jeśli z 8ką jet dla kogoś ciężko to jednak ma szanse na jako taką technikę żółtodzioba? ja tam cieszę się, bo to moje pierwsze w życiu ćwiczenia zz obciążeniem. PIERWSZE! A wszystko dzięki jurysdykcji, którą konspiracyjnie obczajałam od dwóch miesięcy. Ale jak nie będzie efektów, to jak mamę kocham znajdę ją i....
...poproszę o doszkolenie czy coś :D
6 października 2014, 23:15
Relax :) zacznij z tą 8ką, poczytaj o technice, pooglądaj filmiki i pobaw się. Krzywdy sobie raczej nie zrobisz. Kurczę, wiadomo - każdy cięższy sport dobrze skonsultować ze specjalistą. Na siłowni można zrobić sobie kuku, przy bieganiu, przy chodakowskiej też. A co dopiero na nartach czy na koniu. Jak jest opcja iść na zajęcia ze specjalistą czy pogadać z trenerem na siłce - zawsze warto. Ja nie chodziłam - więc naobijałam sobie przedramię zanim załapałam snatch. Ale 8 kg to nie jest ciężar, którym można się poważnie uszkodzić, nawet, jeśli coś będziesz robić średnio poprawnie. CHYBA ;)
Po prostu robić z głową i się doszkalać, nie szarżować i słuchać ciała.
A efekt - hm, na pewno lepszy niż przy ćwiczeniach bez obciążenia.
EDIT - no i serio poczytaj i pooglądaj jak to powinno być robione. Pavel tsatsouline jest w polsce w empikach dostępny bez problemu, a on dobrze tłumaczy technikę i ideę pracy z kettle. Przystępnie.
Edytowany przez 6 października 2014, 23:17
8 października 2014, 20:18
a tam w empiku - ruski (sorry) przewodnik po kettlach jest dostepny w bibliotece, nie kazdej, ale warto zajrzec najpierw do biblio, pozniej do taniej ksiazki (wydawnictwo buchman ma na koncie kilka fajnych ksiazek o cwiczeniach z obciazeniem), dalej allegro i dopiero ewentualnie empik - po co przeplacac.
8 października 2014, 21:40
no więc tak...
dzisiaj robiłam jillian
znaczy próbowałam robić to co ona ale od pierwszego treningu tak mnie bolą nogi, że boję się co będzie jutro. Niby wypada mi dzien przerwy, ale wtorek tez był przerwą a i tak nogi nie przestały mnie nawalać od poniedziałku. Boli mnie cały przód uda. Mam kiepskie nogi.
Pytanie: czy jeśli w piątek nadal będzie mnie nawalać to mimo wszystko mam delikatnie ćwiczyć (bez przysiadów itp) czy poczekać aż się ciało uspokoi? Nie chcę sobie zrobić kuku.
9 października 2014, 22:01
Są różne szkoły. Ja czekam, robię coś lekkiego, ew ćwiczę inną partię.