Temat: Nadia Aboulhosn - blogerka plus size, co sądzicie o jej figurze i stylu ?

nie, zwykla przenosnia, tak samo jak baleron ubrany w sukienke bedzie nadal baleronem, pies przebrany za foke, bedzie nadal psem, tak samo otyla dziewczyna ubrana w jakiekolwiek ciuchy czy pon=malowana, czy zrobiona photoshopem, bedzie nadala otyla.Nie doszukuj sie dwugiego dna w prostej wypowiedzi:D

Nie to Ty odwracasz kota ogonem, wiadomo że chodziło o porównanie Nadii do baleronu w skarpetce co jest bardzo nie na miejscu. Owszem nawet w najlepszej stylizacji otyła dziewczyna będzie otyła ale zadbana babeczka z nadwagą wygląda lepiej od niezadbanej.  Niezadbanej czyli takiej ktora paraduje w rozciągniętych dresach, przetłuszczonych włosach i z brudnymi paznkociami. Niektore dziewczyny z nadwaga czesto odpuszczaja sobie nawet takie rzeczy bo wychodza z zalozenia ze skoro maja nadwage to i tak nie bede wyglądac dobrze. Nadia temu przeczy i to w tym chodzi, że mimo że masz ta nadwage możesz bawić się modą stylicacjami , makijażem itp.  

true story. w takim razie ja moge wielbic kobiety wazace 20-30 kilo w skajnej fazie anoreksji i tez jak ktos powie, ze to niezdrowe, to mam sie burzyc?:) przynajmniej fani chudosci wiedza, ze jest to niezdrowe i nienormalne, tak samo wlasnie jak nadprogramowe kilogramy

Coś obrzydliwego...

jest poprostu gruba...

A te siatkowe galoty pozostawie bez komentarza....

Odświeżam temat. 

Mam wrażenie, że Nadia trochę zluzowała z retuszem zdjęć, widać niedoskonałości na udach.

http://www.nadiaaboulhosn.com/2016/06/too-bomb.htm...

Jedną sprawę ciężko mi zaakceptować, nie powiem że nie rozumiem, bo rozumiem, ale łeb mnie od tego boli ;)

Faktem jest, że istnieja osoby szczupłe, istnieją te z nadwagą i te otyłe, dla każdego jest miejsce na ziemi i w Internecie. Dlaczego blogerki w większych rozmiarach zamiast pokazywać co mogą (bardziej powinny) nosić próbują udowadniać, że moga nosić wszystko. Patrząc przez pryzmat takie zachowania zaczyna się myśleć o osobach otyłych teoretycznie "chcących ładnie wygladać" - bo taka jest intencja prezentowania stylizacji, że cokolwiek założą wygladają idiotycznie. Porwane majty i popalona szopa na łbie, tylko na tyle stać blogerkę XL? Ładna dziewczyna, całkiem zgrabnie je się ta nadwaga rozkłada, w zielonej sukience z pierwszego postu wyglada fajnie, a potem to jakiś dramat. Ja się czasami łapie na tym, że patrząc na toto pierwsza myśl jaka mi przychodzi to że jakby była szczupła to jakoś by się to może broniło. Natomiast powinnam pomyśleć, ubierz się dziewczyno jak człowiek.